Aby to napisać nie potrzebowałam daleko szukać. Co ciekawe, nie trzeba było nawet robić wywiadu, aby zrozumieć, co się czuje, kiedy tratują cię stereotypowo. Gros miłośników literatury pięknej zaraz wzniesie swoje weto, bo jak to? Ktoś, kto nie ma mózgu może składać litery w słowa, a słowa w zdania i to jeszcze na forum?
Dlaczego tak bardzo stereotypy przysłaniają ludziom punkt patrzenia i widzenia drugiego człowieka? Co kolor włosów ma do wiedzy, doświadczenia i inteligencji Dlaczego potrafimy patrzeć i nie widzieć drugiego człowieka takim, jakim jest naprawdę? Dlaczego komentujemy coś, o czym pojęcia nie mamy? I dlaczego osąd drugiego człowieka jest tak cenny dla nas samych?
Zapraszam na forum - może ten odwieczny problem udam nam się wspólnie rozwikłać.