Odkrywcą nowego minerału jest dr Rafał Siuda z Katedry Geochemii, Mineralogii i Petrologii Wydziału Geologii Uniwersytetu Warszawskiego. Borzeckit tworzy bardzo drobne, dochodzące do 10 μm wielkości cienkotabliczkowe kryształy, które widoczne są dopiero przy użyciu mikroskopu elektronowego. Kryształy te tworzą wachlarzowate lub promieniste agregaty o żółtej barwie. Niekiedy zrastają się one ze sobą pokrywając powierzchnię kilku milimetrów kwadratowych, dzięki czemu minerał ten (w przeciwieństwie do większości odkrywanych obecnie nowych minerałów) można bez trudu dostrzec gołym okiem.
Na ślad nowego minerału trafiłem podczas badań terenowych w Miedziance – opowiada dr Rafał Siuda. - Podczas analizy materiału pobieranego z jednej z hałd okazało się że jego skład chemiczny nie odpowiada żadnemu znanemu minerałowi. Opisanie i wprowadzenie do świata nauki nowego minerału nie jest proste. Należy wykonać cały szereg specjalistycznych badań obejmujących m. in. określenie składu chemicznego i struktury kryształów nowego minerału. To zajęło nam kilka lat. W badaniach tych oprócz mnie uczestniczyli Łukasz Kruszewski z Instytutu Nauk Geologicznych PAN oraz Travis A. Olds z Section of Minerals and Earth Sciences, Carnegie Museum of Natural History w Pittsburgh, Pennsylvania, USA.
Nazwa minerału, który został już zatwierdzony przez Międzynarodową Komisję do spraw nazw Minerałów honoruje postać Roberta Borzęckiego (ur. 1964) znanego polskiego kolekcjonera minerałów i znawcę historii dolnośląskiego górnictwa rud metali. Robert Borzęcki jest współautorem wielu artykułów naukowych z dziedziny geologii i historii górnictwa. Jego kolekcja licząca kilka tysięcy okazów przez wiele lat była dostępna dla zwiedzających, zaś okazy w niej zgromadzone były chętnie udostępniane do badań mineralogicznych. Obecnie część z tej kolekcji została zakupiona przez Wydział Geologii UW i znajduje się w zbiorach mineralogicznych Katedry Geochemii, Mineralogii i Petrologii Wydziału Geologii UW. W 2005 roku Robert Borzęcki, w cegielni Lipie Śląskie koło Lublińca na Górnym Śląsku znalazł kości pierwszego polskiego dinozaura.
Niewielka wieś, a jeszcze kilkadziesiąt lat temu miasteczko Miedzianka, położona u podnóża Rudaw Janowickich jest miejscowością o niezwykle długiej i interesujące historii górnictwa. W tutejszych kopalniach od XII wieku aż do połowy XIX wieku eksploatowano rudy miedzi, srebra, ołowiu, żelaza i uranu. Borzęckit nie jest jedynym minerałem, dla którego Miedzianka jest miejscem typowego wystąpienia. W 1853 roku z przekopu Preller kopalni Einigkeit, niemiecki mineralog Martin Websky opisał po raz pierwszy krzemian uranylu i wapnia – uranofan Ca(UO2)2(SiO3OH)2 · 5H2O. Uranofan tworzy zazwyczaj skrytokrystaliczne, jasnożółte skupienia lub też występuje w postaci cienkich, igiełkowych kryształów o wielkości dochodzącej do 2-3 mm.