Od pierwszych gra toczyła się do jednego kosza, nie minęły nawet 2 minuty, a na tablicy wyników było już 8:0 dla gospodarzy. Jeleniogórzanie powoli złapali rytm i 180 sekund później przegrywaliśmy już tylko różnicą 3 „oczek” (9:12) po skutecznej akcji Józefowicza. Od tego momentu faworyci włączyli wyższy bieg odskakując na bezpieczną dystans – po pierwszej kwarcie 27:11. W drugiej odsłonie wciąż mieliśmy olbrzymie problemy w ataku (ciężko wygrać mecz, jeśli nasza skuteczność rzutowa w tym spotkaniu wynosiła 33%!), a rywale w 15. minucie odskoczyli na 37:15. Po dwóch celnych „trójkach” Balcerzaka, a także punktom Kijanowskiego i Hajnsza zmniejszyliśmy przewagę gospodarzy przed przerwą. Po 20 minutach było bowiem 41:28 dla MKS-u.
Po zmianie stron przez moment można było mieć jeszcze nadzieje na zbliżenie się do przeciwników, a może nawet na korzystny końcowy rezultat. Po trzech skutecznych akcjach dwupunktowych Sterengi przewaga miejscowych stopniała do 8 punktów, jednak tej bariery złamać się już nie udało. Mało tego, od tego momentu rywale zanotowali 21-punktową serię i w 32. minucie było już 66:37. Ostatecznie zmniejszyliśmy nieco stratę przegrywając na finiszu 53:72.
MKS Dąbrowa Górnicza – Sudety Jelenia Góra 72:53 (27:11, 14:17, 22:9, 9:16)
MKS: Szczypka (14), Grochowski (14), Zieliński (11), Kulikowski (9), Piechowicz (7), Zmarak (6), Grzegorzewski (6), Zawadzki (3), Wójcik (2), Morawiec, Wieczorek
Sudety: Kijanowski (10), Hajnsz (9), Bukowiecki (8), Balcerzak (6), Sterenga (6), Niesobski (4), Józefowicz (3), Prostak (2), Wilusz (2), Minciel (2), Kozak (1), Wojciul