Dziś trudno powiedzieć. O ile pewne jest, że w najbliższej przyszłości budynek „Marysieńki” zostanie poddany gruntownej rewitalizacji (prace remontowe ruszą pełną parą już na początku 2011 roku), o tyle projektu jego późniejszego zagospodarowania, póki co, nie ma. Rzecz jasna, bynajmniej nie chodzi tutaj o część mieszkaniową kamienicy przy ul. 1 Maja 31 – co do tej nie ma bowiem wątpliwości; w dalszym ciągu pozostanie ona do dyspozycji obecnych lokatorów.
– Jeżeli lokatorzy będą terminowo uiszczać opłaty czynszowe, nie mam zamiaru nikogo eksmitować – mówi Tomasz Charłampowicz, właściciel kamienicy przy ul. 1 Maja 31. – Z kolei jeśli chodzi o tę część budynku, którą dzisiaj dzierżawi kino „Marysieńka”, po dokonaniu jej gruntownego remontu będę otwarty na propozycje od różnych inwestorów – dodaje.
Biorąc pod uwagę lokalizację kamienicy, w której obecnie mieści się „Marysieńka”, takich propozycji może być wcale niemało. Odnowiona i właściwie przygotowana pod działalności rozmaitych przedsiębiorstw, będzie stanowić „smakowity kąsek” dla tych wszystkich, którzy chcieliby „rozwinąć skrzydła” w samym centrum Jeleniej Góry. Tak czy owak, z oldschoolową „Marysieńką” przyjdzie nam się pożegnać.
Jaki seans na pożegnanie?
Przypomnijmy, że miłośnicy filmu zamierzali zgotować „Marysieńce” pożegnanie ostatnim uroczystym seansem. W tej sprawie trwają uzgodnienia z „Odrą Film”, która – póki co – jeszcze gospodaruje w najstarszym kinie w Jeleniej Górze.