Ostatnio z kolejnym inwestorem spotkała się komisja miejska do spraw budowy basenu termalnego. Rozmowy zmieniły wcześniejsze zamierzenia dotyczące powstania tego obiektu.
– Rozważaliśmy temat tej inwestycji w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Ustawa nie ma jeszcze przepisów wykonawczych i wszystko się przedłuża – mówi Zbigniew Ładziński, przewodniczący komisji. Jego zdaniem taka forma przy budowie aquaparku znacznie spowolniłaby inwestycję.
W przypadku partnerstwa publiczno-prywatnego, firma buduje aquapark i będzie nim administrowała. W zamian miasto zapewnia odpowiedni poziom wpływów, na przykład z zajęć wychowania fizycznego z wszystkich jeleniogórskich szkół.
Miasto, jeżeli chce być właścicielem, musi też spłacić nakłady poniesione przez inwestora.
W opinii Z. Ładzińskiego, niemiecka firma, z którą komisja rozmawiała, przekonuje, że jest możliwość budowy w innym trybie. Komisja zamierza zaprezentować radzie miejskiej tę propozycję. Rajcy muszą podjąć uchwałę, aby można było rozpocząć procedury i prace związane z powstaniem basenów termalnych.
Kiedy będzie można wykąpać się i skorzystać z innych wodnych uciech w aquaparku? To wielki znak zapytania. Najpierw trzeba zakończyć prace projektowe i zdecydować się na miejsce, w którym aquapark ma powstać. Inwestor jest zainteresowany lokalizacją przy ulicy Sobieszowskiej i Dolnośląskiej.
Rozważano także teren w pobliżu wałów przeciwpowodziowych, który kiedyś należał do uzdrowiska, a teraz jest w rękach prywatnych. Jak mówi radny Ładziński, tego terenu miasto nie kupi, bo jest on za drogi.
Odwierty, skąd ma pochodzić gorąca woda, znajdują się w parku Zdrojowym. Specjaliści muszą się zająć doprowadzeniem jej do miejsca powstania basenów termalnych.
Trzeba też poczekać na zatwierdzenie planu zagospodarowania Cieplic.
Przypomnijmy, że zainteresowane inwestycją są dwie firmy. Jedna oferuje na ten cel 17 milionów euro, druga – kwotę ponad dwadzieścia milionów euro.