Koncepcja przekształcenia terenów, które obecnie objęte są opłatami parkowymi zbieranymi przez pracowników Simetu, na strefy parkomatowe, zyskała pozytywna ocenę władz miasta. A to oznacza, że parkomaty staną w mieście już w przyszłym roku.
– Wzorem innych miast chcemy parkomaty wprowadzić już w przyszłym roku i zastąpić nimi ludzi, którzy pracują obecnie w bardzo trudnych warunkach. Został przygotowany projekt uchwały zmieniający dotychczasowe przepisy, w tym również zasięg, w którym te opłaty miałyby występować – mówi Jerzy Lenard, zastępca prezydenta Jeleniej Góry.
– Obecnie koncepcja przygotowana przez firmę zewnętrzną jest weryfikowana zarówno przez zarząd dróg i mostów, wydział gospodarki komunalnej i w ostatnich dniach przeze mnie. Pewne zmiany na pewno się jeszcze pojawią – dodaje wiceszef Jeleniej Góry. – Chodzi o to, by w centrum następowała większa rotacja samochodów. Pojawi się wtedy więcej miejsc parkingowych, których wybudować się nie da.
Samorządowcy chcą, żeby osoby, które przyjeżdżają coś załatwić i zostawiają swoje auta na pół godziny czy godzinę, miały łatwiejszy dostęp do miejsc parkingowych niż dzisiaj. Zamierzają też wymuszać na kierowcach, by nie parkowali w miejscach zakazanych.
Jerzy Lenard zlecił już inwentaryzację wszystkich terenów miejskich, na których obecnie istnieją tzw. dzikie parkingi. Te tereny w przyszłości mają zostać utwardzone i objęte opłatami.
– Mamy sporo dzikich nielegalnych parkingów, które chcemy je uporządkować i włączyć do systemu parkomatów – mówi.
Po wprowadzeniu parkomatów w mieście, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, pracy nie stracą ludzie, którzy obecnie zajmują się zbieraniem opłat. – Chcemy by część osób, które obecnie pobiera opłaty, po wprowadzeniu parkomatów pracowała w systemie kontroli. Takie rozwiązania były wprowadzane w innych miastach w Polsce – mówi Jerzy Lenard. Być może w warunkach przetargu pojawi się taki zapis.
Miasto nie chce jednak kupować urządzeń, ale usługę. Firma z zewnątrz ma zamontować parkomaty i zarządzać nimi za odpowiednią prowizją. Przetarg ma zostać ogłoszony na początku przyszłego roku. Takie rozwiązanie nic miasto by nie kosztowało, wysokość prowizji zależałaby od długości podpisanej umowy. Konkurencyjność tych firm jest na rynku dość duża i liczymy na to, że miasto miałoby uzysk nie mniejszy niż jest dzisiaj - mówi wiceszef miasta
Obecny zysk Jeleniej Góry z opłat za parkowanie w mieście to około 600 – 800 tys. zł.