Wykonawca na usunięcie licznych niedoróbek ma czas do 31 maja br. Jak informuje Cezary Wiklik, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jeleniej Górze, wykryte usterki są usuwane w ustalonej kolejności. Jednym z pierwszych elementów jest fontanna, która z chwilą wpuszczenia do niej wody zaczęła przeciekać. Pierwotnie miała być naprawiona w z początkiem maja, jednak w dalszym ciągu nie ma w niej wody. Początkowo rzecznik miasta tłumaczył, że przyczyną jest awaria pomp zasilających. Później okazało się, że chodzi o inne techniczne urządzenia oraz nieszczelność niecek.
Kolejną sprawą są popękane ławki z wybrzuszoną farbą i sączącą się żywicą, które nie nadają się do siedzenia. Przez to, podczas jednego z niedzielnych koncertów w Muszli Koncertowej, przy scenie musiało stać wiele starszych osób. Zdaniem mieszkańców Cieplic, ławki od samego początku były uszkodzone.
– Widziałem jak przywieźli ławki i stały jeszcze opakowane w foli. Już wtedy zauważyłem pęknięcia, których nie powinno na nich być. Nie rozumiem, jak można było wykonać je z drewna iglastego, z którego cieknie żywica. Przecież na tym nie da się usiąść. Niektóre ławki są też dziwnie połatane drewnianymi elementami, co nie wygląda zbyt estetycznie, a perełka Cieplic powinna mieć równie piękne ławki, jak swoją historię – mówi Bartek, mieszkaniec Cieplic.
Ponadto na trawnikach, tuż przy fontannach nadal stoi woda...
- Po inwentaryzacji robót wykonanych w Parku Zdrojowym zgłoszono wykonawcy żądanie usunięcia wszelkich usterek. Prace przy ich usuwaniu wykonawca rozpoczął 6 maja i ma je zakończyć do 31 maja br. – informuje Cezary Wiklik, rzecznik Urzędu Miasta. Co dokładnie wykonawca musi jeszcze naprawić do końca maja? Na to pytanie rzecznik miasta odpowiedzieć nie potrafił.
- Część ze zgłoszonych usterek od 6 maja została już usunięta, dlatego też nie jestem w stanie wymienić konkretnych elementów Parku Zdrojowego, które jeszcze mają być poprawione, a które już poprawione zostały. Nie dysponuję także informacją, czy wymienione mają być całe ławki, czy jedynie ich deski, a także ile tych ławek wymaga naprawy – dodał Cezary Wiklik, rzecznik Urzędu Miasta.