Pomimo ustawy zakazującej picia alkoholu w miejscach publicznych często widzimy pozostałości takich spotkań. Są to butelki, puszki, niekiedy potłuczone szkło. Bywa i tak, że niszczone są ławki, przystanki czy śmietniki.
Dyżurny monitoringu w mieście na bieżąco przegląda obraz z kamer. Kiedy zauważy coś niepokojącego, natychmiast reaguje. – Jeżeli zobaczymy, że ktoś zaczyna rozrabiać, natychmiast w takie miejsce wysyłamy patrol. Nie czekamy na skutki, staramy się zapobiegać im – wyjaśnia Artur Wilimek, rzecznik Straży Miejskiej w Jeleniej Górze. – To czasem zwyczajnie może zapobiec aktom wandalizmu, ale też może uratować komuś zdrowie lub życie – podkreśla.
Złe rozpoznanie ze strony przechodniów może mieć bardzo poważne skutki. Kiedy widzimy śpiące na ławkach lub na przystankach osoby lepiej zareagować i zgłosić to funkcjonariuszom. Bo to nie muszą być osoby nietrzeźwe. Może zdarzyć się, że osoba leżąca ma np. niedocukrzenie. Dlatego najlepiej o takiej sytuacji powiadomić straż miejską. Funkcjonariusze traktują takie okoliczności jako zagrożenie zdrowia i życia.