Obecnie do utraty prawa jazdy doświadczonym kierowcom wystarczy suma powyżej 24 punktów karnych, a w przypadku tych, którzy mają prawko krócej niż rok, powyżej dwudziestu. Po osiągnięciu takiego wyniku, łamiący przepisy ruchu drogowego muszą rozpoczynać kurs na prawo jazdy od nowa. A to jest nie tylko czasochłonne i stresujące, ale także kosztowne.
Ratunkiem dla niepoprawnych kierujących są specjalne kursy umożliwiające łatwe redukowanie karnych punktów. Z tych skorzystać mogą jednak tylko ci, którzy prawo jazdy mają dłużej niż rok. Wystarczy zapisać się do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego na specjalny, sześciogodzinny kurs, który kasuje sześć karnych punktów. Z tej możliwości w jeleniogórskim WORDzie w ubiegły roku skorzystało 135 osób a w tegorocznym półroczu już 123 osoby.
Koszt takiego szkolenia to około 250 złotych, co jest niemal nieodczuwalne dla drogowych piratów i nie robi na nich większego wrażenia. Świadczą o tym szokujące statystyki rannych i zabitych na drogach. W Polsce liczba zabitych to około 5,5 tys. osób rocznie.
Dlatego posłowie postanowili zaostrzyć prawo. Jeśli nowy projekt wejdzie w życie, piraci drogowi za przekroczenie prędkości nie dostaną już punktów karnych ale zapłacą 1000 złotych mandatu. W przypadku kiedy nie będzie można ustalić osoby prowadzącej pojazd, karę zapłaci właściciel samochodu. Za pozostałe wykroczenia punkty karne jednak pozostaną, a po przekroczeniu ich dozwolonej ilości prawo jazdy będzie trzeba zrobić jeszcze raz.