Sześć dni po naszej publikacji dotyczącej zmian w Radach Nadzorczych spółek miejskich z Jeleniej Góry i Wrocławia, politycy Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali konferencję prasową, podczas której zaapelowali do Jerzego Łużniaka o odwołanie Sebastiana Lorenca (wiceprezydenta Wrocławia) z Rad Nadzorczych MZK i Wodnika.
Przypomnijmy, w marcu 2020 r. ze składu Rady Nadzorczej Specjalistycznego Zakładu Profilaktyczno-Leczniczej PROVITA wykreślono Sebastiana Lorenca - wiceprezydenta Wrocławia. W jego miejsce wpisano do KRS Annę Łużniak- Jabłońską. To 32-letnia córka prezydenta Jeleniej Góry - Jerzego Łużniaka. Z kolei w maju i czerwcu br. dokonano zmian w Radach Nadzorczych jeleniogórskich spółek - Sebastian Lorenc, który ciągle jest zastępcą Jacka Sutryka - trafił kolejno do Rady Nadzorczej Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego oraz Rady Nadzorczej Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji "Wodnik".
Do sprawy odnieśli się lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości.
To bulwersująca sytuacja. Nie odbieramy prezydentowi możliwości wsparcia własnych dzieci. Natomiast - w naszej ocenie - wykorzystanie sytuacji politycznej, swojego stanowiska dla załatwienia miejsca w Radzie Nadzorczej swojej córce - nie powinno mieć miejsca. Córka pana Łużniaka ma wystarczająco duże kwalifikacje, żeby zasiadać w Radach Nadzorczych, natomiast w naszej ocenie taka transakcja wiązana jest absolutnie niedopuszczalna - powiedział Ireneusz Łojek, szef lokalnych struktur PiS, który domaga się zajęcia stanowiska ze strony prezydenta Jeleniej Góry.
Trudno doszukać się korzyści, że pan Sebastian Lorenc zasiada jako przeowdniczący Rady Nadzorczej PWiK Wodnik oraz członek Rady Nadzorczej MZK. Z zapisów KRS wynika, że nastąpiło to niemal w zamian za stanowisko, jakie objęła córka prezydenta Łużniaka w jednej ze spółek miejskich Wrocławia. Stoimy na stanowisku, że Wrocław nie będzie nam dyktował cen wody, odprowadzania ścieków czy cen biletów komunikacji miejskiej - mówił Mariusz Gierus, szef klubu radnych PiS Rady Miejskiej Jeleniej Góry. - Trudno dostrzec innych efektów współpracy poza spacerami po Jeleniej Górze panów Łużniaka, Sutryka i Jaśkowiaka, obecności wiceprezydenta Lorenca w spółkach Jeleniej Góry - dodał M. Gierus apelując o odwołanie wiceprezydenta Wrocławia z jeleniogórskich spółek.
Z kolei senator Krzysztof Mróz wspominał czasy, gdy był jeszcze jeleniogórskim radnym.
Pan Łużniak i Zawiła krytykowali tych, co odeszli z Platformy Obywatelskiej (pana Huberta Papaja czy Marka Obrębalskiego), że teraz Wrocław będzie rządził Jelenią Górą. To dla mnie wyjątkowo bulwersujące, że w jeleniogórskich spółkach zasiada zastępca prezydenta Wrocławia. W pełni zgadzam się z apelem moich kolegów, którzy domagają się odwołania pana Lorenca z jeleniogórskich spółek - niech sobie nadzoruje wrocławskie spółki. W naszych spółkach może być fachowiec z zewnątrz, ale nie powinien to być samorządowiec z innej gminy - stwierdził Krzysztof Mróz.