Jak mówią mieszkańcy Sobieszowa, nieopodal placu zabaw są kamery, ale zasłonięte… konarami drzew. To zachęca do przebywania tu grup młodzieży i osób raczących się tanimi winami.
- Zazwyczaj chodzę z moimi dziećmi na plac zabaw przy szkole podstawowej, ale tamten plac w tej chwili jest w remoncie – mówi pani Karina. - Dzisiaj z maluchami przyszłam tu i to co zobaczyłam zmroziło mi krew w żyłach. Urządzenia są zdewastowane, a plac od dawna nie był sprzątany. Z boku na terenie placu jest sterta śmieci i złomu. Kto pozwala, aby na miejskim terenie robić sobie magazyn? - pyta mieszkanka Sobieszowa.
Inni rodzice podkreślają, że zdewastowane urządzenia zagrażają zdrowiu i życiu dzieci.
- Zerwane zostały łańcuchy huśtawek, ze zniszczonych innych sprzętów wystające pręty – wymieniają. – Na placu jest też szkło po stłuczonych butelkach, a na trawnikach i w piaskownicy są psie odchody. Do tego wandale wymalowali wulgarne napisy i zniszczyli kosze na śmieci. Poza tym wszystkim brakuje tablicy informacyjnej o zakazie wprowadzania psów i spożywania alkoholu. Taka sytuacja trwa od dawna. Nic nie robią ci, którzy powinni zapewnić dzieciom bezpieczeństwo – dodają mieszkańcy.
Wiceprezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużnik zapewnia, że wszystkie place zabaw przechodzą przegląd co roku na wiosnę, a zniszczone sprzęty są naprawiane. – Tak musiało być i na tym placu, ale skoro wandale znów zdewastowali to miejsce zlecę jego kontrolę i ewentualne naprawy i porządki – mówi zastępca prezydenta J. Łużniak.