Droga z Cieplic do Podgórzyna. Dwóch mężczyzn po dwudziestce po godzinie trzynastej w niedzielę wsiadło do opla astry, którym najprawdopodobniej mieli dojechać do Podgórzyna.
Wcześniej jednak wypili coś mocniejszego dla kurażu, po czym z impetem ruszyli w drogę. Nadmierna prędkość spowodowała jednak, że kierowca przestał panować nad kierownicą. W Podgórzynie auto dachowało i wylądowało w rowie.
Pijani jeleniogórzanie, poza drobnymi zadrapaniami, wyszli z kolizji bez szwanku. Po przyjechaniu na miejsce policji i straży pożarnej, żaden z mężczyzn nie chciał przyznać się do kierowania pojazdem.
– Policja ustali przebieg zdarzeń – zapewnia nadkom. Edyta Bagrowska z KMP. Kierowcy za jazdę po pijanemu i spowodowanie kolizji grozi do dwóch lat więzienia.