Ostatni pociąg linią, na której znajduje się między innymi słynny most w Pilchowicach, który na potrzeby filmu ponoć miał wysadzić Tom Cruise przejechał w 2016 roku. Potem trasa była jakby zapomniana, a wielu powątpiewało czy wobec kiepskiego stanu infrastruktury kiedykolwiek ruch pociągów na nią powróci. Światełko w tunelu pojawiło się w ubiegłym roku kiedy to właściciel linii czyli PKP PLK przekazał nieodpłatnie zarządzanie nią Dolnośląskiej Służbie Dróg i Kolei. Miał to być wstęp do rewitalizacji linii oraz przywrócenia na niej ruchu pociągów.
Jak informuje Michał Nowakowski, rzecznik prasowy Marszałka Województwa Dolnośląskiego według planów prace nad przywróceniem ruchu pociągów na linii Jelenia Góra – Lwówek Śląski potrwają około 3 lat.
30-letnia dzierżawa
Przywrócenie połączenia Jeleniej Góry z Lwówkiem Śląskim, jak i Lwówka Śląskiego z Legnicą (co w rezultacie skutkowałoby uzyskaniem dostępu z Legnicy do Kotliny Jeleniogórskiej) to bardzo ważne zadanie - informuje M. Nowakowski.
- Dlatego przejęliśmy odcinek linii pomiędzy Lwówkiem Śląskim, a Jerzmanicami Zdrój oraz wydzierżawiliśmy na 30 lat odcinek Jelenia Góra – Lwówek Ślaski. Oba odcinki zostaną zrewitalizowane.
Na pewno na linii Jelenia Góra – Lwówek Śl. w tym roku będą prowadzone prace przy inwentaryzacji, a w te prace wpisuje się uporządkowanie terenu i wycinka drzew oraz krzewów wrastających w torowisko. Być może w tym roku ruszą już też roboty torowe.
Tanio nie będzie
Prace na linii Lwówek Śląski – Jerzmanice Zdr. będą zsynchronizowane z robotami prowadzonymi w ramach programu „Kolej Plus” na linii Jerzmanice Zdr. - Złotoryja – Legnica, aby w jednym momencie otworzyć cały ten ciąg komunikacyjny. Szacowane koszty przywrócenia ruchu kolejowego na linii Jelenia Góra – Lwówek Śląski to kilkadziesiąt milionów złotych.