Burmistrz Kowar Mirosław Górecki zgodził się na utworzenie szlaku z Kowar do Budnik. - Liczymy też na poparcie mieszkańców osiedla Skalne w Karpaczu, którzy w marcu będą mogli wybrać do realizacji nasz projekt w ramach budżetu partycypacyjnego. Jeśli nie uda się będziemy próbować pozyskać pieniądze z Unii Europejskiej. Wkrótce powstanie bowiem Stowarzyszenie Miłośników Budnik – powiedział Paweł Paliga.
Celem utworzenia ścieżek jest przedstawienie turystom, mieszkańcom Kowar i Karpacza tajemniczej historii Budnik oraz aktywne spędzanie wolnego czasu poprzez spacery, bieganie, jazdę na rowerze i jazdę na nartach biegowych. Połączenie ścieżki z Kowar ze ścieżkami z Karpacza w centrum Budnik przyczyni się do promocji tych miast, jako miejscowości turystycznych. Przemierzanie tych tras będzie ciekawą i malowniczą alternatywą dla standardowej jazdy środkami transportu asfaltową drogą.
Wybór trasy z Kowar uzasadniony jest istniejącą już infrastrukturą - przy planowanej ścieżce znajdują się już trzy wiaty i trzy ławki. Poza tym znaczna część ścieżki przebiegać będzie poza przestrzenią miejską. Oznakowanie szlaku do Budnik można domalować obok oznakowań istniejących już szlaków i ścieżek. Budowa dwóch kładek na potoku Malina jest opcjonalna. Po utworzeniu ścieżki dydaktyczno-historycznej planowane jest wydanie folderu z jej opisem. Trasa ma rozpoczynać się przy Urzędzie Miasta Kowary i biec wzdłuż żółtego i górniczego szlaku.
Natomiast z Karpacza planowane jest utworzenie czterech różnych tras do zabytkowej osady Budniki: do Nordic Walking, łagodną dla rodzin z dziećmi, do źródełka oraz trudniejszą dla zaawansowanych pieszych z atrakcyjnymi widokami. Ponadto w samych Budnikach będzie wykonana trasa dydaktyczno-historyczna. W ramach tego projektu planowane jest oznakowanie tras, budowa kładek – na Ponurej Kaskadzie Maliny i w centrum Budnik, oczyszczenie i oznakowanie starego szlaku z Ponurej Kaskady Maliny do Schroniska Forstbaude, postawienie tablicy informacyjnej w centrum Budnik i schronisku Forstbaude, postawienie wiaty w centrum osady, oczyszczenie schroniska i pozostałych ruin oraz zabudowań wartych uwagi, a także wypielęgnowanie starych drzew i krzewów sadowych. W oznaczeniu dróg do Budnik planowane jest zamieszczenie loga Miłośników Budnik i dodatkowo literki B.
- W przyszłości chcielibyśmy jeszcze stworzyć muzeum dydaktyczno-historycznego o osadnictwie górskim – podkreślił Paweł Paliga.
Na 17 marca zaplanowano dwie wyprawy do Budnik - z Karpacza i z Kowar, w ramach „Powitania Słońca”, bowiem stara osada znana jest z tego, że promienie słoneczne nie padają na nią przez 113 dni w roku, od 26 listopada do 16 marca. – Zaplanowaliśmy ognisko, pieczenie kiełbasek, ziemniaczków, gorącą herbatę, konkursy z nagrodami i wspólne zdjęcia przed nowym banerem. Nie zabraknie historycznych ciekawostek i opowieści – zachęca Paweł Paliga.
Jak można przeczytać na stronie internetowej Budniki.pl nazwa spotkania „Powitanie Słońca” wiąże się z tym, że w Budnikach przez 113 dni budynki pogrążone były w cieniu okolicznych gór, ponieważ leżały tuż przy stromych stokach gór ocieniających je od wschodu i południa. Powstanie tej osady wiąże się z wojną trzydziestoletnią (1618-1648), przed którą uciekali ówcześni mieszkańcy Kotliny Jeleniogórskiej. Działania zbrojnie trwały wiele lat, więc uciekinierzy prawdopodobnie z Kowar zakładali w górach tymczasowe osady, z których część przekształciła się z w stałe siedziby. Na początku zwano tę osadę, leżącą na stokach Kowarskiego Grzbietu, Leśne Budy. Po 1945 r. miejscu nadano miano Zacisza Leśnego, w skrócie Zacisza, lub rzadziej Domów Leśników. Dopiero po ustaleniach komisji nazewniczej od 1949 r. są to Budniki.
Ludność utrzymywała się tu przez wieki z hodowli bydła i wyrobów serów. Mieszkali również drwale. Nieobce im było kłusownictwo, a przemyt rozwinął się w drugiej połowie XVIII w., po tym jak Prusy zagarnęły Śląsk od Austrii, wyznaczając wzdłuż grzbietów sudeckich nową granicę państwową. Na początku XIX stulecia przebiegała przez Budniki „Tabaczana Ścieżka”, gdyż tabaka i tytoń były przemycane przez Karkonosze z Austrii do Prus.
W 1901 r. mieszkały tu 42 osoby, w 1910 r. 64, a w 1941 r., już tylko 34. W 1747 r. było 11 domostw, a w 1847 r. osada osiągnęła maksymalny poziom 13 budynków. W 1948 r. księga podatkowa odnotowała w Zaciszu 22. stałych mieszkańców zajmujących 12 domOw. Osiem z tych obiektów należało do studenckiej organizacji „Bratnia Pomoc”. Już w 1946 r. większość zabudowań zajął bowiem Ośrodek Wypoczynkowy Bratniej Pomocy Studentów Uniwersytetu i Politechniki Wrocławskiej.
W roku 1950 rozpoczęto w Budnikach poszukiwanie rud uranu, w tym czasie zamknięto ośrodek studencki, a wkrótce cała miejscowość „wymarła” i zniknęła z mapy.
- Budniki mają ciekawą historię i jeszcze niejednym mogą nas zaskoczyć, dlatego warto przybliżać je turystom i mieszkańcom – podkreślił Paweł Paliga.