O tej sprawie między innymi rozmawiał dzisiaj (28.03.) w Warszawie z Ministrem Sprawiedliwości prof. Adamem Bodnarem Prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak. Spotkanie dotyczyło ewentualnego włączenia się prokuratora generalnego do skargi kasacyjnej Miasta Jelenia Góra.
Sąd odrzucił niezależnych rzeczoznawców
Jerzy Łużniak przekazał ministrowi Bodnarowi komplet dokumentów związanych z całą sprawą i wątpliwościami dotyczącymi procedowania postępowania przez sądy. Jednym z głównych argumentów podnoszonych przez Miasto jest nierzetelność operatu szacunkowego spornych nieruchomości, wg której sąd określił wysokość odszkodowania. Sąd odrzucił przy tym wyceny dokonane przez innych, niezależnych rzeczoznawców.
Jeśli resort sprawiedliwości włączy się w postępowanie kasacyjne, będzie mógł działać na dwa sposoby - albo razem z Miastem Jelenia Góra, albo samemu wniesie kasację do Sądu Najwyższego.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy ponad 8 mln zł odszkodowania wraz z odsetkami, które Miasto ma zapłacić osobie fizycznej w związku z wprowadzonymi w 2012 roku zmianami w planie zagospodarowania przestrzennego i wytyczonym wówczas przebiegiem obwodnicy południowej Jeleniej Góry. Chodzi o teren w okolicy ulicy Wolności, za dawnym Urzędem Skarbowym. Projekt uchwały rady miejskiej w tej sprawie podpisał wtedy ówczesny zastępca prezydenta Hubert Papaj. Mimo podejmowanych w ostatnich latach przez Miasto prób porozumienia z właścicielką spornych gruntów, a także ostatecznie zmianie przebiegu obwodnicy i całego planu, nie udało się doprowadzić do ugody.
Nierzetelna wycena?
Kasację od wyroku, zaraz po jego wydaniu, a nawet skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu zapowiedział prezydent Łużniak.
- Wyrok jest niesprawiedliwy pod względem prawnym i społecznym. Wystąpiliśmy o wstrzymanie wypłaty na rzecz tej osoby. Biegły, który przygotowywał wycenę nie zrobił tego rzetelnie. Zastanawiamy się nad zaskarżeniem jego wyceny. Występujemy o kasację wyroku – mówił wtedy Jerzy Łużniak.
- Jak trzeba będzie, to pójdę do Strassburga, bo to jest okradanie mieszkańców Jeleniej Góry – dodał prezydent.