Jest szansa, że warta blisko 160 milionów złotych inwestycja ruszy na początku kwietnia przyszłego roku. Takie informacje wypływają obecnie z Dolnośląskiego Parku Innowacji i Nauki. Trudno podzielić ten optymizm zwłaszcza, że rynek nie obfituje w zbyt wielu wykonawców, którzy mogliby podjąć się tak dużego zadania. Władze samorządu województwa mimo to uspokajają.
- To będzie przesunięcie o około 6 miesięcy. No niestety, rynek pracy jest taki jaki jest. Wykonawca uznał, że nie podoła temu zadaniu i postanowił się wycofać. Na pewno pewnym plusem dla samorządu i tej inwestycji jest to, że wadium w wysokości 2 mln zł będzie mogło być już zaangażowane na realizację zadania na Polanie Jakuszyckiej - mówi marszałek Cezary Przybylski.
Pieniądze wpłacił poprzedni wykonawca, który wycofując się z tej inwestycji uszczuplił swoją kasę o wspomniane 2 miliony złotych. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy burmistrza Szklarskiej Poręby Mirosława Grafa.
- Trochę mnie niepokoi to przesuwanie, ale jestem już umówiony na rozmowy z marszałkiem. Ja cały czas wierzę, że ta inwestycja dojdzie do skutku, ale uważam i zawsze uważałem, że modernizacja Polany Jakuszyckiej musi być zrobiona dość transparentnie. Nie może być niedomówień na różnym poziomie - czy jeśli chodzi o RDOŚ, czy KPN – kończy Mirosław Graf Burmistrz Szklarskiej Poręby.
Burmistrz Szklarskiej Poręby odniósł się do rezygnacji z prac w komisji grupy przyrodników, która miała opiniować budowę centrum sportów w Jakuszycach. Ich decyzja była podyktowana tym, że podobno nie został wykonany raport oddziaływania na środowisko. Dolnośląski Park Innowacji i Nauki broni się, że nie był do tego zobowiązany. RDOŚ miał jednak nałożyć na niego obowiązek opracowania analizy warunków ograniczania działań sportowo rekreacyjnych na polanie. Niezbędne badania w tej sprawie mają zostać przeprowadzone II kwartale 2019 roku, po wyłonieniu i podpisaniu umowy z nowym wykonawcą, można przeczytać w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej spółki.