- Najprawdopodobniej ciężarówka wykonawcy robót zsunęła pokrywę betonową ze studzienki. Tak powiedzieli mi mieszkańcy domu, przed którym doszło do zdarzenia – pisze do nas pani Sylwia, poszkodowana w minioną sobotę w wyniku niedbalstwa firmy. Czytelniczka wezwała policję. Musiała też dzwonić po pomoc drogową, żeby wydobyła jej auto z pułapki i zasunęła pokrywę.
– Z tego co wiem od przyjaciół mieszkających na Trzcińskiej, w niedzielę wzywali znowu straż miejską, bo pokrywa była odsunięta – dodaje pani Sylwia nie kryjąc oburzenia tym, co się dzieje na budowie. – Wykonawca chyba czeka na to, żeby wpadł tam człowiek, a nie tylko koło samochodu. Ulica jest oznakowana jako "ślepa", można wjeżdżać. Studzienki nie są w żaden sposób zabezpieczone, oprócz pokrywy, która przesuwają pojazdy wykonawcy.
Jak pani Sylwia dowiedziała się w Miejskim Zarządzie Dróg i Mostów, z wykonawcą modernizacji ulicy Trzcińskiej jest wiele kłopotów. MZDiM nie zlecał remontu. Prace prowadzone są w związku z budową sieci kanalizacyjnych.