– Tablica reaguje na dotyk specjalnego pióra, można po niej pisać. Pojawiają się na niej zdjęcia, barwne reprodukcje, trójwymiarowe prezentacje, kolorowe animacje, a nawet filmy – donosi Słowo Polskie Gazeta Wrocławska.
Na razie nowości testowane są w dwóch wrocławskich gimnazjach, ale wkrótce zawisną w wybranych jeleniogórskich szkołach. Jakich? O tym jeszcze nie zdecydowano.
Korzystający z tablicy interaktywnej nie mogą się nachwalić tego urządzenia. – Można je wykorzystać na wszystkich przedmiotach, poza wychowaniem fizycznym. Przyciągają uczniów i odciążają nauczycieli – usłyszeliśmy.
Przy wykorzystaniu takiej tablicy uczący ma ułatwione zadanie: lekcje są ilustrowane prezentacjami, które z kolei łatwiej zapamiętywane są przez młodzież niż tradycyjne wykłady.
– Sprawdza się to zwłaszcza na biologii, fizyce i chemii. Ale także na przedmiotach humanistycznych i przy nauce języków obcych. Wspaniały wynalazek! – zachwalają ci, którzy z niego skorzystali.
Dodatkowym atutem jest możliwość podłączenia tablicy do Internetu. Wówczas klasy mogą się połączyć on line ze swoimi zaprzyjaźnionymi oddziałami z innych krajów, pod warunkiem, że takie tablice mają.
Tablice nie są jednak tanie. Kosztują około dziesięciu tysięcy złotych. Potrzebny jest jeszcze do nich komputer oraz internetowe łącza. – Szacujemy, że w przeciągu dwóch, trzech lat taka tablica pojawi się w każdej szkole, w pracowni komputerowej – mówi Ryszard Wach, naczelnik wydziału oświaty jeleniogórskiego urzędu miasta.
Urzędnicy uważają, że tablice interaktywne przyczynią się także do poprawy zdrowia samych nauczycieli. Ci często skarżą się na dolegliwości związane z pyłem, który powstaje przy pisaniu kredą po tradycyjnej tablicy.