O tym jak może zakończyć się jazda po chodnikach między pieszymi przekonał się dzisiaj starszy pan z Jeleniej Góry.
Jadący chodnikiem na rowerze obok sądu przy ulicy Bankowej o mały włos nie potrącił pieszego, po czym ostro skręcił kierownicą w druga stronę czołowo uderzając w zaparkowane auto. W czerwonym renault wgniótł błotnik.
Na miejscu pojawiła się policja, która wlepiła pięćdziesięciozłotowy mandat rowerzyście i kolejny raz przypomniała: chodniki są dla pieszych, a nie dla rowerów.
Dziesiątki rowerzystów dziennie porusza się po jeleniogórskich chodnikach. Większość wie, że jest to zakazane, ale jak mówią, tylko na chodnikach mogą czuć się bezpiecznie.
Kierowcy nie są bowiem zachwyceni ich obecnością na jezdniach, co wyrażają mocno uderzając w klakson, lub krzycząc wychylając się przez okno samochodu.
Tymczasem dziś okazało się, że na chodnikach również nie jest bezpiecznie. Zagrożeniem dla rowerzystów poruszających się po chodnikach jest po pierwsze prawo, które chroniąc pieszych jasno mówi, że rowerzystom nie wolno poruszać się traktami dla pieszych.
Za poruszanie się po chodniku grozi kara pięćdziesiąt złotych, za spowodowanie kolizji czy uszkodzeń pieszych nawet do pięciuset złotych – ostrzega sierż. szt. Tomasz Tkaczuk z Sekcji Ruchu Drogowego Komendy miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Jak widać walka rowerzystów o przystosowanie miasta do potrzeb rowerzystów nie jest zwykłym biciem piany. Problem przejazdu przez Jelenią Górę rowerem często graniczy z cudem, władze miasta obiecują, że ma się to zmienić, a więc trzymamy za słowo i mamy nadzieję, że nastąpi to zanim dojdzie do kolejnej wywrotki czy wypadku z udziałem rowerzysty.