Tak miała na imię kierowniczka placówki w czasach, kiedy półki w sklepach spożywczych zapełniano głównie groszkiem w puszce i butelkami octu. Był to jednocześnie sklep o jednej z najdłuższych lad w mieście. Nie rozbudził on jednak wyobraźni Czytelników, którzy tym razem nie rozpisywali się o miejscu sfotografowanym u schyłku lat 70. XX wieku.
Dodamy więc z naszej strony, że kamienica – według współczesnej numeracji oznaczona dziesiątką – została zbudowana w drugiej połowie XIX wieku i należała od zarania do kupieckiej rodziny Seifertów. Do 1945 roku prowadzono tu jeden z największych w Jeleniej Górze sklepów papierniczych. Można tu było również kupić widokówki drukowane nakładem wydawnictwa Seiferta. Inną, mniej chlubną, cechą tego domu był brak… toalet. Aż do 1938 roku mieszkańcy kamienicy załatwiali swoje potrzeby w wychodku, który znajdował się w podwórku.
Po wojnie długi czas był tu sklep spożywczy. Przetrwał w różnych „aranżacjach” aż do lat 90. XX wieku. Wówczas po remoncie zmienił branżę na odzieżową. Później otwarto w nim drogerię. Obecnie jest w remoncie. Co w nim będzie? Nie wiadomo.
Panu Wacławowi Bujakowi gratulujemy wygranej, paczki od wydawnictwa "Plan". O sposobie jej odbioru poinformujemy. Prosimy także o cierpliwość laureatkę konkursu sprzed tygodnia. Dziękujemy Państwu za liczny udział w konkursie i zapraszamy za tydzień, na pierwszą „primaaprilisową” fotozagadkę.