Granitowe kloce ustawione przy staromiejskich uliczkach w Jeleniej Górze miały być odporne na wszelkie zniszczenia. Okazało się to iluzją.
Pachołki z kamienia zastąpiły wiosną żeliwne słupki, które z łatwością były wyłamywane przez wandali. Miały przetrwać „wieczność” i uniemożliwiać samochodom wjazd na zamknięte dla ruchu ulice starówki. Tymczasem jeleniogórzanie zauważyli, że podczas minionego weekendu jedną z zapór przy ulicy Bocznej wyrwano z jezdni!
Jak to się stało? Dojść teraz nie sposób. Faktem jest, że przy montażu ważących zapewne kilkaset kilogramów pachołków trzeba było użyć dźwigu. Co „pomogło” w demontażu? Być może zagapił się któryś z kierowców ciężarówek dostarczających towar do pobliskiego domu towarowego i sąsiednich sklepów? Jest też prawdopodobne, że o cokół „potknęła” się grupa wandali….