Autorka debiutowała tomikiem „Jesień kobiety” wydanym przez Stowarzyszenie w Cieniu Lipy Czarnoleskiej przed dwoma laty. Wcześniej publikowała swoje wiersze w różnych periodykach i almanachach. Poezja Ewy Pelzer jest bliska codzienności: nie przedstawia światów odrealnionych, ale naszą rzeczywistość rysowaną subtelnym słowem niezwykłej szczerości poetyckiego wyznania.
Wczorajsze sobotnie popołudnie w Sali Błękitnej w Pałacu Schaffgotschów, siedziby ZOD Politechniki Wrocławskiej w Cieplicach poświęcone było promocji nowego tomiku wierszy Ewy Plezer „Na moment… „.Dodatkowo w nostalgiczny nastrój wprowadziły zgromadzonych utwory wykonywane na gitarze klasycznej przez Jakuba Walickiego, jeszcze ucznia, a już – rzec można – młodego wirtuoza tego trudnego instrumentu.
„Na moment…” to zbiór wierszy, gdzie inspiracją do ich napisania było po prostu życie. Twórczość Ewy Pelzer przedstawia nam sytuacje jakie sama przeżyła, opisuje miejsca w których była, z którymi jest związana. Tematami bywają również narodziny czy sen. Autorka z niezwykłym spokojem wprowadza czytelnika w swój świat.
Spotkanie, na które przybyło mnóstwo gości rzadko widzianych na innych promocjach i imprezach Stowarzyszenia w Cieniu Lipy Czarnoleskiej, zakończyło się wręczeniem kwiatów, gratulacjami i życzeniem dalszych sukcesów Ewie Pelzer. O jej poezji Krystyna Susabowska napisała dwa lata temu, że wciąż zapowiada się obiecująco na przyszłość. To widać teraz po nowym tomiku, a słowa te nie tracą na aktualności. Czekamy na następny zbiór utworów pani Ewy!