Policjantowi i strażakowi zawdzięcza życie 17–letni mieszkaniec Jeleniej Góry, który wczoraj wspiął się na komin szpitalnej kotłowni grożąc popełnieniem samobójstwa. Tam stracił przytomność. Znieśli go mundurowi.
Jak informuje kom. Bogumił Kotowski z policji, nie była to pierwsza samobójcza próba nastolatka. Wczoraj od samobójczego zamiaru próbowali odwieść go koledzy. Bezskutecznie. Mężczyzna wszedł na komin i groził, że się zabije.
Na miejsce wezwano policjantów (w tym policyjnych negocjatorów) i straż pożarną. Po pewnym czasie chłopak stracił przytomność. Nie spadł jednak siłą bezwładności. Nieprzytomnego desperata ściągnęli strażak i policjant. – Komin, przy którym stał, był bardzo gorący. Wydzielał też opary i pewnie wskutek tego desperat zemdlał – mówi kom. Kotowski.
Obecnie życiu i zdrowiu chłopaka nic nie grozi.