W tej temperaturze kłopot z normalnym działaniem mają niektóre autobusy komunikacji miejskiej. Odczuwają to pasażerowie, którzy – przytupując dla rozgrzewki – muszą czekać na spóźnione (nierzadko około 40 minut) kursy. Jednak takiej ekstremalnej sytuacji jak wczoraj, na szczęście nie ma.
Śnieg przestał padać, ale po oczyszczeniu chodników pozostały jego kopce, które – zwłaszcza po bokach ulic, znacznie ograniczają miejsce dla samochodów. Niektórzy beztroscy zmotoryzowani pozostawiają auta na poboczach, co znacznie utrudnia, a czasem uniemożliwia poruszanie się innych pojazdów.
Mieszkańcy oczekują, że służby miejskie wywiozą nadmiar śniegu, zwłaszcza w centrum. Podczas minionej zimy prezydent miasta zdecydował o takim rozwiązaniu. Wczoraj częściowo wywożono śnieg z ulicy Bankowej. Być może dziś ekipy MPGK zabiorą się za śnieżne kopce w pozostałych rejonach śródmieścia.
Prognozy pogody nie przewidują już obfitych śnieżyc, ale o ociepleniu też nie wspominają. Mroźno ma być co najmniej do niedzieli. Później nieco się ociepli, ale temperatura nie przekroczy zera stopni.