- Przez dwa lata odbyliśmy kilkaset spotkań w ramach Klubów Obywatelskich, sam brałem udział w kilkudziesięciu - zaznaczył Tomasz Siemoniak, który podkreśla, że są to spotkania otwarte i nie zawsze przychodzą sami zwolennicy Platformy Obywatelskiej. - Często trudniejsze, ostrzejsze pytania padają właśnie od sympatyków - ludzi rozczarowanych, zdenerwowanych - dodał poseł PO, który podkreśla obywatelską formułę tych spotkań.
Jako były minister obrony narodowej Siemoniak koncentruje się na sprawach bezpieczeństwa. Podobnie jak w innych spotkaniach, w których brał udział, w znacznej mierze uczestnikami byli emerytowani wojskowi, którzy walczą z tzw. ustawą dezubekizacyjną oraz degradacyjną. - Tematów i emocji jest bardzo dużo, przez ostatnie dwa lata mieliśmy sporo szaleństw Macierewicza. Jelenia Góra kiedyś wojskiem stała, więc o tym była okazja porozmawiać - powiedział poseł z Wałbrzycha, który cieszy się z okazji wysłuchania co ludzie w terenie myślą, czują i mówią. - Na takich spotkaniach opiera się demokracja - podkreślił.
Były minister z uwagi na bliskość od miejsca, w którym się wychowywał (Wałbrzych), kojarzy Jelenią Górę bardzo pozytywnie. - To zawsze było miejsce, które miało niezwykłą urodę dla wałbrzyszanina - w czasach kopalń w Wałbrzychu, zanieczyszczenia - ze względu na bogatą historię, bliskość Karkonoszy i podobieństwo do naszego miasta jeśli chodzi o rozmiar. Przez całe życie wsiadałem do pociągu jadącego właśnie z Jeleniej Góry, więc to zawsze był dla mnie początek świata, a nie koniec - wyznał T. Siemoniak.
Polityk PO odniósł się także do nagród dla premier i ministrów. - Nikt tego wcześniej nie robił i gdyby nie interpelacja posła Brejzy z Platformy, to byśmy dalej o tym nie wiedzieli, że został stworzony ukryty system drugich pensji - stwierdził poseł. Zdaniem gościa Klubu Obywatelskiego, premie i nagrody dla urzędników w samorządach to nic złego, jeśli to jest otwarte i przejrzyste, a prezydenci, burmistrzowie i wójtowie takich dodatków nie dostają.
W trakcie spotkania pytania zadawali głównie emerytowani wojskowi, nie brakowało emocjonalnych wystąpień i deklaracji byłego ministra cofnięcia ustaw, które ich dotknęły - po przejęciu władzy w kraju. W sali Zdrojowego Teatru Animacji zgromadzili się również działacze i sympatycy PO, PSL. Był też jeden uczestnik, który miał wiele niewygodnych pytań i uwag do polityków PO, chwilami uciszany przez inne osoby z publiczności, ale całe spotkanie przebiegło w spokojnej atmosferze.