Do tragedii doszło w minioną niedzielę w Opolnie Zdrój blisko Zgorzelca. Kierowca i pasażerka (21 i 16 lat) zginęli, bo nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa, a kierujący szarżował na drodze.
- Pomimo cyklicznie prowadzonych przez policjantów działań prewencyjnych i kontrolnych w zakresie przestrzegania obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa w pojazdach, dokonywanie pomiarów prędkości, karanie sprawców tych wykroczeń mandatami karnymi i punktami karnymi, w dalszym ciągu użytkownicy dróg lekceważą obowiązujące przepisy i ograniczenia w tym zakresie – przypomina nadkom. Iwona Leszczyńska-Bartkowiak ze zgorzeleckiej policji.
Każdy kierowca powinien uświadomić sobie, że pasy bezpieczeństwa ratują życie. Prowadzący pojazd jest również zobowiązany do tego, by zadbać o zapięte pasy pasażerów, a zapięte pasy na tylnej kanapie to bardzo rzadki widok.
Policja przekonuje, że zapięte pasy bezpieczeństwa to ograniczenie ryzyka odniesienia poważnych obrażeń, a nawet ratunek dla życia w razie wypadku drogowego.
Szacuje się, że pasy bezpieczeństwa, poduszki, foteliki dla dzieci zmniejszają to ryzyko o połowę. Z przeprowadzonych na świecie badań wynika, że 50 procent ofiar śmiertelnych wypadków drogowych mogłaby żyć, gdyby w chwili zdarzenia miały zapięte pasy!
- Dlatego też apelujemy do wszystkich kierujących pojazdami o rozwagę i respektowanie przepisów dotyczących ograniczeń prędkości i zapinania pasów. Z pewnością pozwoli to uniknąć wielu nieszczęść, tragedii i śmierci – podkreśla nadkom. Leszczyńska-Bartkowiak.