Wszystko wskazuje na to, że postępowanie w sprawie śmiertelnego wypadku w Goduszynie zostanie umorzone. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do wypadku nie przyczynił się żaden inny kierowca będący wówczas na drodze.
Kierująca Toyotą 43-letnia mieszkanka powiatu karkonoskiego próbowała odruchowo uniknąć zderzenia i wjechała do rowu. Wcześniej to właśnie z jej pojazdem zderzył się 41-letni motocyklista sunący się już bezwładnie po asfalcie. Wcześniej stracił panowanie nad sportowym motocyklem tzw. ścigaczem (w trakcie wyprzedzania innych pojazdów) i upadł przy dużej prędkości na jezdnię.
Na miejscu wykonano wszelkie niezbędne czynności z udziałem policji, prokuratora oraz biegłego z zakresu ruchu drogowego. Teraz decyzję w sprawie dalszego postępowania podejmie już prokuratura i prawdopodobnie będzie to umorzenie postępowania.