Środa, 22 stycznia
Imieniny: Anastazego, Wincentego
Czytających: 9980
Zalogowanych: 71
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Karkonosze: Śnieżka – co jest w spodkach na szczycie?

Środa, 12 czerwca 2024, 18:51
Autor: Katarzyna Morańda
Karkonosze: Śnieżka – co jest w spodkach na szczycie?
Model schroniska w Śnieżce w czasie prac projektowych na Politechnice Wrocławskiej.
Fot. www.fotopolska.eu
Potrzebę budowy nowoczesnego obserwatorium na Śnieżce zaczęto rozważać już w latach 50. XX wieku, gdy w starej konstrukcji pojawiły się nieszczelności. Mimo przeprowadzonego w 1963 roku kapitalnego remontu, zaczęto planować nowy obiekt.

Prace budowlane rozpoczęto w 1966 roku, jednak z powodu niekorzystnych warunków pogodowych, częstych zniszczeń oraz trudności w dostawie materiałów budowa trwała aż 6 lat. Arktyczne warunki sprawiały, że nad konstrukcją można było pracować tylko około 80 dni rocznie, czyli przez niecałe 3 miesiące.

W 1978 francuska gazeta "Le Figaro" zamieściła nawet artykuł "Arktyczne warunki w Polsce" i zilustrowała go zdjęciem obserwatorium.

Budowa wymagała także przebudowy dróg dojazdowych oraz budowy nowego ujęcia wody, aby uniezależnić się od dostaw z ówczesnej Czechosłowacji.

Sporo usterek

Budowa obserwatorium została ukończona w 1974 roku, jednak liczne usterki opóźniły pełne uruchomienie obiektu o kolejne dwa lata.

Wkrótce po wprowadzeniu się meteorolodzy zauważyli niedoskonałości projektu, które sprawiały, że budynek był podatny na uszkodzenia wskutek arktycznych zim na Śnieżce.

Konieczne było przeprowadzenie remontów, włączając w to pokrycie konstrukcji matą szklaną i masą bitumiczno-kauczukową w celu dodatkowego zatkania szczelin. I w ten oto sposób po 10 latach powstało znane na całym świecie obserwatorium meteorologiczne na Śnieżce!

W ówczesnym kształcie przetrwało kilkanaście lat i stary budynek obserwatorium został rozebrany w 1989 roku. Od 1991 roku na jego miejscu zaczął funkcjonować ogródek meteorologiczny, który został tam przeniesiony z innej lokalizacji po stronie czeskiej.

Architekci i inspiracja kaplicą

Nowy budynek powstał według projektu achitektów Witolda Lipińskiego i Waldemara Wawrzyniaka z Politechniki Wrocławskiej, którzy wygrali konkurs SARP na projekt budynku.

- Witold Lipiński, z którym projektowaliśmy budowlę, był szybownikiem. I kiedy poleciał nad Śnieżką, to jego uwagę przykuła kaplica św. Wawrzyńca stojąca kilkadziesiąt metrów dalej. Jest okrągła. To była inspiracja.

Potem analizowaliśmy warunki meteorologiczne na Śnieżce, to, że nie ma tam stałego kierunku wiatrów, które są bardzo silne. Stwierdziliśmy, że najlepiej, jeśli obserwatorium otrzyma owalny kształt oraz będzie stykać się jak najmniejszą powierzchnią z gruntem.

Będą dyski

Tak doszliśmy do trzech dysków, które zapewniały dobre właściwości aerodynamiczne - opowiadał wówczas, nieżyjący już dziś, Waldemar Wawrzyniakiem.

W latach pięćdziesiątych wiele mówiło się o niezidentyfikowanych pojazdach latających, a mnie zawsze fascynowały linie krzywe i kuliste przestrzenie – postanowiłem, że obserwatorium PIHM na Śnieżce będzie miało kształt talerzy - mówił o konstrukcji nieżyjący już Witold Lipiński.

Co jest w każdym dysku?

Obserwatorium składa się z trzech dysków, a najwyższy położony jest na wysokości 1620 m n.p.m., ma około 13 metrów średnicy i stanowi Obserwatorium Meteorologiczne im. Tadeusza Hołdysa, który był jego długoletnim kierownikiem.

W średnim spodku o średnicy około 20 metrów znajduje się zaplecze techniczne, pokoje pracownicze oraz magazyn.

W najniżej położonej i zarazem największej, bo liczącej około 30 metrów średnicy, części konstrukcji znajduje się ogólnodostępna przestrzeń z restauracją (przygotowywaną do ponownego otwarcia), toaletami i sklepikiem z pamiątkami.

Nie można nocować na Śnieżce

Obiekt nie jest jednak schroniskiem z powodu braku w nim części noclegowej. Najbliżej położone schronisko, w którym można nocować znajduje się poniżej Śnieżki i jest nim Dom Śląski.

Nowoczesny i wyróżniający się jak na tamte czasy obiekt spotkał się z uznaniem nie tylko w kraju, ale i za granicą, zdobywając wyróżnienie na Światowej Wystawie Architektury w Meksyku. Mimo to znaleźli się również tacy, dla których budynek wzbudzał kontrowersje ze względu na nietypowy projekt, który jakby nie pasował do górskiego otoczenia.

Katastrofa

W marcu 2009 roku doszło do katastrofy w obserwatorium. 11 marca meteorolodzy początkowo zlekceważyli niewielki wstrząs, myśląc, że to normalne przy silnym wietrze, który na szczycie góry często przekracza 200 km/h.

Jednakże dzień później, usłyszeli głośny trzask i zauważyli liczne uszkodzenia - popękane ściany, dach oraz wygiętą podłogę. Problemy pojawiły się także z drzwiami wyjściowymi na taras obserwacyjny. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zarządził ewakuację siedmiu pracowników.

Dwa dni później obiekt oraz prowadzące do niego szklaki turystyczne zostały zamknięte. Po kolejnych trzech dniach część górnego dysku obserwatorium całkowicie złamała się, zsunęła i oparła na śniegu.

Prace rozbiórkowe uszkodzonej części rozpoczęły się pod koniec marca, a zakończyły w październiku tego samego roku. Eksperci badający katastrofę ustalili, że główną przyczyną zawalenia się obserwatorium było złe wykonanie spawów mocujących dysk do konstrukcji nośnej. Spawy nie wytrzymały obciążeń wynikających z zalegającego śniegu na dachu i silnych podmuchów wiatru.

Śmierć profesora

W czerwcu 2020 roku Obserwatorium Meteorologiczne im. Tadeusza Hołdysa zostało wpisane do rejestru zabytków województwa dolnośląskiego. W uzasadnieniu tej decyzji możemy przeczytać “Jako dzieło architektury współczesnej o wysokich wartościach historycznych, artystycznych i naukowych, obiekt zasługiwał na ujęcie go w rejestrze zabytków.”

Analizy zmian i restrukturyzacji #NowaŚnieżka 2025 prowadzone są od końca 2019 roku, kiedy Dyrekcja IMGW-PIB odbyła szereg spotkań z jednym z autorów projektu WOM Śnieżka – Waldemarem Wawrzyniakiem. Niestety pandemia Covid19 spowolniła procesy projektowe, a profesor Wawrzyniak zmarł w ubiegłym roku (drugi z projektantów również zmarł).

Wydadzą 3 mln euro

W ciągu kolejnych 4 lat dolny spodek, nazywany restauracyjnym, ma stać się miejscem spotkań wszystkich miłośników wędrówek, natury i gór w Karkonoszach. Inwestycja może wynieść około 3 mln Euro. Instytut zaplanował działania, dostosowując prace do możliwości ich wykonywania w sezonie letnim i zimowym" - możemy przeczytać na specjalnej stronie projektu.

Już w 2021 roku rozpoczęto prace zabezpieczające poszycie dachowe środkowego i górnego dysku WOM Śnieżka. Rok później wzmocniono konstrukcję zewnętrzną dolnego dysku (restauracyjnego). Opracowano także dokumentację projektową dla instalacji wodnej, kanalizacyjnej i energetycznej oraz szczegółowy plan remontu generalnego dolnego dysku.

#NowaŚnieżka2025

Obecnie #NowaŚnieżka jest jednym z priorytetowych projektów realizowanych przez IMGW-PIB.

Do 2025 roku zaplanowane są prace budowlane, instalacyjne, kanalizacyjne, teletechniczne i energetyczne dla wszystkich obiektów WOM Śnieżka oraz kompleksowy remont dolnego dysku restauracyjnego.

Twoja reakcja na artykuł?

194
85%
Cieszy
3
1%
Hahaha
5
2%
Nudzi
1
0%
Smuci
5
2%
Złości
21
9%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy chciałbyś zostać ratownikiem górskim?

Oddanych
głosów
357
Tak
21%
Nie
60%
Nie wiem, nigdy wcześniej o tym nie myślałem
20%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
USA uderza w Rosję przed rozmowami pokojowymi
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
Aktualności
Kiedyś kościół i pałac, a dziś pusty plac i market
 
Aktualności
Będzie więcej wody z ziemi w Cieplicach
 
Aktualności
Złoty medal dla piechowiczanki!
 
112
"Kosił" zaparkowane po kolei
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group