To bardzo ważne wsparcie. Przyjechałem tu w 2014 roku, gdy zaczęła się ta wojna. Nie zbieramy się na gadanki, promowanie partii politycznych. Dzięki takim spotkaniom możemy pokazać, że Polska jest z Ukrainą - podkreślił Nick Bakhur, który w Jeleniej Górze mieszka od 8 lat. - Jestem z obwodu winnickiego. Zdążyłem zabrać wszystkich bliskich tutaj i bardzo się cieszę, że są ze mną, natomiast wielu znajomych, przyjaciół pisze do mnie. Ludzie chowają się w piwnicach przed bombardowaniem, wielu czeka na granicy. Tam trwa wojna i to jest nie do pomyślenia, że coś takiego się dzieje - dodał nasz były redakcyjny kolega.
Jak mówił inicjator spotkania, jest to też okazja, aby się wymienić ważnymi informacjami - np. gdy ktoś ma busa do dyspozycji, aby przywieźć uchodźców spod wschodniej granicy, ma wolne pokoje, mieszkania, które może zaoferować potrzebującym z Ukrainy.
Na Facebooku funkcjonuje grupa Ukraińcy Jelenia Góra, gdzie również można się zgłaszać w razie chęci pomocy. Jak liczy Nick Bakhur, w Jeleniej Górze i okolicach może być 7 tys. Ukraińców, a niektóre szacunki mówią nawet o 19 tys. osób. Są też sygnały, że część obywateli naszego wschodniego sąsiada chce wyjechać na Ukrainę, aby walczyć o wolność i niepodległość.
Podczas pikiety na Placu Ratuszowym była też mowa o zbiórce potrzebnych rzeczy dla Ukraińców - m.in. bandaże, strzykawki, igły, zestawy do infuzji dożylnej, gaza, środki przeciwbólowe, koce termiczne, środki higieniczne, czy żywność. Dary można przekazać dzisiaj (26.02) od godz. 16:00 na parkingu przed dawnym Tesco, gdzie ma oczekiwać specjalny bus. O tej samej godzinie w centrum miasta zapowiadany jest kolejny wiec poparcia dla Ukrainy.