Niedzielna część uroczystości rozpoczęła się od mszy św. w Bazylice Mniejszej pw. św. Erazma i Pankracego, po czym na okolicznym murze odsłonięto tablicę upamiętniającą jubileusz NSZZ Solidarność Regionu Jeleniogórskiego. Do zgromadzonych przemawiał przewodniczący regionu Franciszek Kopeć, a także autor tablicy – Adam Wolak. Kwiaty pod pomnikiem złożyli przedstawiciele jeleniogórskiej Solidarności, posłanka Marzena Machałek, przedstawiciele miasta z prezydentem Marcinem Zawiłą na czele, delegacja Rady Miejskiej Jeleniej Góry (Leszek Wrotniewski, Ireneusz Łojek), a także burmistrzowie Lubania, Zgorzelca i inni.
Następnie około 100 osób przemaszerowało przez Plac Ratuszowy do Jeleniogórskiego Centrum Kultury przy ul. Bankowej, gdzie odbyła się część zamknięta (dla zaproszonych gości). Franciszek Kopeć powitał uczestników, po czym głos zabrał wiceprezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak. - Solidarność to jedno z najbardziej pojemnych słów. Mieści się w nim życzliwość, chęć niesienia pomocy i najbardziej wartościowa integracja środowisk, jaką można sobie wyobrazić – mówił na wstępie przedstawiciel władz miasta, który wspominał z perspektywy 35 lat początki ruchu związkowego z pewną nostalgią. Z kolei posłanka PiS rozważała, co się dzieje z ideami Solidarności. - Ludzie Solidarności walczyli o to, aby Polska była państwem sprawiedliwym. Czy dzisiaj jest tak, że związki zawodowe mogą działać swobodnie, czy jest tak, że ludzie nie boją się do związków zapisywać, czy jest zachowany etos pracy, czy ludzie pracy są obdarzani szacunkiem? - pytała retorycznie Marzena Machałek. - Polska dzisiaj nie jest państwem sprawiedliwym – dodała.
Dzieje jeleniogórskiej Solidarności przybliżył z kolei Łukasz Sołtysik - historyk z Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu.
Obchody zakończył koncert na jeleniogórskim Rynku, gdzie wystąpił De Press, czyli polsko-norweski zespół założony w 1980 r. przez Andrzeja Dziubka oraz Norwegów Jorna Kristensena i Ole Snortheima. Muzycy określają swoje utwory jako góralski punk rock.