Niestety łomniczanie są w dwójce zespołów, która dotąd po trzeciej serii spotkań nie posmakowała jeszcze choćby punktu. Obok KS-u zerowym dorobkiem może pochwalić się już tylko Granica Bogatynia. Tym razem barierą nie do przejścia był dla nas Twardy Świętoszów. Mecz z zespołem ze ścisłej czołówki był bardzo zacięty i zakończył się wynikiem 3:2 dla gości. Podopieczni trenera Adriana Szczurka prowadzili do przerwy 2:1 po dwóch trafieniach Gabriela Grygiela. Dla przeciwników w pierwszych 45 minutach trafił z kolei Piotr Skiba. Po zmianie stron przyjezdni zdołali odwrócić losy rywalizacji. Na kwadrans przed końcem walki na 2:2 strzelił Brzezicki. Kiedy wydawało się, że pojedynek zakończy się podziałem punktów i wynikiem 2:2, w drugiej minucie doliczonego czasu gry przeciwnicy przeprowadzili decydującą akcję. Na listę strzelców wpisał się Kamil Malaszewski, a Twardy zwyciężył 3:2.
KS Łomnica - Twardy Świętoszów 2:3 (2:1)
Łomnica: Szaciłło, Turczyk, Ziomek, Okowiński (85' Aleksiejew), Jałgiejczuk, Hordyniak, Furman (72' Fedorowicz), Wysoczański (66' Zaleszczyk), Grygiel, Habasiński, Kucharczyk (83' Woliński).