W pokazie przedpremierowym Zdrojowy Teatr Animacji im. Bogdana Nauki zaprezentował efekty pracy nad swoim najnowszym spektaklem “Złodziej czasu”, który czaruje scenografią Joanny Hrk i muzyką autorstwa Krzysztofa Dziermy, czyli kierownika muzycznego Białostockiego Teatru Lalek, bardziej znanego z roli proboszcza Antoniego w Królowym Moście, w serii filmów “U Pana Boga za miedzą” w reż. Jacka Bromskiego. Multimedia przygotowała Aleksandra Chrapowicka.
“Złodziej czasu” zapowiada się intrygująco. Akcja toczy się w planie lalkowym. Jeleniogórscy aktorzy, Agnieszka “Aga” Ejsmont, Dorota Korczycka–Bąblińska, Rafał Tadeusz Ksiądzyna, Sylwester Kuper, Lidia Lisowicz i Sławomir Mozolewski, ubrani na czarno, w starodawnych melonikach, animują lalki w duetach. Jedna osoba trzyma korpus i steruje rękami lalki oraz użycza jej głosu, a druga porusza nogami.
W pokazie przedpremierowym mieli okazję wziąć udział uczniowie klasy pierwszej ze Szkoły Podstawowej nr 7 im. Adama Mickiewicza w Jeleniej Górze oraz czwartoklasiści z jeleniogórskiej Szkoły Podstawowej nr 11 im. Fryderyka Chopina. Podczas spotkaniu z Waldemarem Wolańskim, reżyserem i autorem przedstawiania, a także w trakcie spontanicznych rozmów ze swoimi rówieśnikami oraz nauczycielami, z którymi przyjechali do teatru, młodzi widzowie odebrali spektakl jako wesoły, wzruszający, chwilami straszny, intrygujący, zabawny, wciągający, magiczny i niepokojący. A niektórzy z nich wyrazili własne wrażenia w formie plastycznej.
Przewodnikiem po tej historii jest czas – odrealniony bohater. Oczywiście, nie będę spoilerować fabuły. Wystarczy stwierdzić, że jest to klasyczna baśń o walce dobra ze złem. To teatr, który zachwyca bogactwem formy, ale i skłania do przemyśleń. Przedstawienie powinni obejrzeć również rodzice czy opiekunowie. Być może ku przestrodze. Bo “Złodziej czasu” Waldemara Wolańskiego oswaja dzieci z nieuchronnością starzenia się i śmierci. Każdy człowiek ma ograniczoną ilość czasu i ważne jest, by nie marnować go na bezproduktywne czynności. Bo jak śpiewają w finale aktorzy, nikt nie może czasu kupić, wypożyczyć, ani sprzedać, nie da się odstąpić czasu, schować w piasku lub zagrzebać – relacjonuje Piotr Grosman, nauczyciel z SP 7.
Waldemar Wolański, reżyser, dramaturg, pedagog i menadżer kultury, współpracował wcześniej ze Zdrojowym Teatrem Animacji, przy okazji świetnie przyjętych przez jeleniogórskich widzów dwóch widowisk – “Królewski wróbel” Izumi Yoshidy (2014) i “Królewna z drewna” swojego autorstwa (2019). Jest absolwentem Wydziału Sztuki Lalkarskiej warszawskiej Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza (1980), gdzie w 2007 zdobył tytuł doktora sztuki, a habilitacji dokonał w 2014 w Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, gdzie od 2008 był wykładowcą na Wydziale Animacji i Efektów Specjalnych. Swoją profesjonalną pracę w zawodzie rozpoczął jako aktor–lalkarz w Białostockim Teatrze Lalek (1980–1981). Następnie związał się z łódzkim Teatrem Lalek “Arlekin” (1981–1991), gdzie w latach 1992–2018 był nieprzerwanie dyrektorem naczelnym i artystycznym.