Radni wysłuchali obszernego sprawozdania Starosty Karkonoskiego, dotyczącego działań związanych z koordynacją akcji powodziowej na terenie powiatu.
Starosta Krzysztof Wiśniewski szczegółowo omawiał każdy dzień akcji przeciwpowodziowej. Wielokrotnie dziękował służbom ratunkowym oraz mieszkańcom, którzy z wielką ofiarnością i zaangażowaniem walczyli o minimalizacje strat wywołanych przez wielką wodę, a potem zaangażowali się w akcje pomocy powodzianom.
Pół miliarda strat
- W tej chwili powiat karkonoski oraz gminy z jego terenu szacują straty - mówi starosta karkonoski Krzysztof Wiśniewski. - Wstępne szacunki mówią, że tych strat jest na około 500 milionów złotych. Mówimy tu o infrastrukturze mostowej i drogowej, ale również o obiektach takich jak szkoła w Łomnicy czy też obiekty tamtejszej Ochotniczej Straży Pożarnej.
- Jako samorządy prędzej czy później sobie z nimi poradzimy jednak dziś najważniejsi są mieszkańcy i to im musimy pomoc. Dlatego też wszystkie moje działania od momentu gdy woda ustąpiła skierowane są na dostarczenie im osuszaczy, lamp bakteriobójczych, pomp aby usunąć wodę z zalanych piwnic i niższych kondygnacji.
- Jako powiat karkonoski musimy pokazać naszym mieszkańcom, że mogą na nas polegać. Obecnie pracuje u nas około 500 osuszaczy, które pozyskaliśmy z wielu źródeł, w tym z naszych samorządów partnerskich. Staram się sprowadzić do powiatu kolejne urządzenia miedzy innymi do ogrzewania pomieszczeń.
- Wszystko co otrzymujemy w ramach wsparcia dla powodzian przekazujemy dalej do gmin. Jesteśmy w kontakcie z ośrodkami pomocy społecznej. To są jednostki, które w terenie są najbardziej zorientowane, jak ta pomoc powinna być przekazywana. MOPS-y i GOPS-y wspierają się sołtysami i strażakami. Czekamy tez na zapowiadane pieniądze rządowe i unijne.