Ekipa gości zaledwie przez pierwszych 16 sekund nie przegrywała - wtedy rzutem za 3 pkt. popisał się Aleksander Raczek. Pozostała część pojedynku to wyraźna przewaga gospodarzy, którzy prowadzili przez większość pojedynku różnicą około 20 punktów.
Pierwszą kwartę jeleniogórzanie wygrali 19:12, na początku drugiej odsłony przyjezdni doskoczyli na 19:16, ale chwilę później było już 29:16. W kolejnych minutach Sudety seryjnie zdobywały punkty i do szatni oba zespoły schodziły przy stanie 39:23. Po zmianie stron podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza zdecydowanie przewyższali rywali, w 24. minucie na tablicy wyników było już 50:26. Wtedy nastąpiła chwila dekoncentracji i w ciągu 30 sekund Sokół powiększył swój dorobek o 7 punktów. Pod koniec trzeciej "ćwiartki" jeleniogórzanie prowadzili 55:35, a na decydującą odsłonę wychodzili przy stanie 60:40. W 32. minucie Sudety po raz drugi w tym meczu prowadziły różnicą 24 punktów (66:42), chwilę później 68:47 i po raz kolejny zanotowali przestój w grze. Goście wyraźnie poprawili skuteczność rzutów z dystansu (do przerwy mieli 1/10 celnych "trójek") i w 37. minucie było już tylko 68:57. "Dwie wieże" Sudetów (Wilusz i Minciel) poprawiły rezultat na 73:57 i stało się jasne, że nic złego gospodarzom już nie grozi, choć w końcówce ekipa Marcina Chodkiewicza zmniejszyła rozmiary porażki do 8 "oczek".
KS Sudety Jelenia Góra - Sokół Marbo Międzychód 73:65 (19:12, 20:11, 21:17, 13:25)
Sudety: Minciel 19 (11 zbiórek), Ł. Niesobski 15, Raczek 13, Wilusz 11, D. Ostrowski 4, Wasilewski 4, Zuber 3, Jyż 2, Szmidt 2.
Sokół: Kopciński 12, Adamski 11, A. Chodkiewicz 8, Kwiatkowski 7, Kalinowski 6, Zawadzki 6, Nowak 6, M. Chodkiewicz 5, Wejman 4, Smarzy.
Widzów: 120.