Góra Grabarka zawdzięcza swoją sławę cudowi, jaki miał się tam wydarzyć w 1710 roku podczas epidemii cholery. Dzięki obecności na świętej górze miało się uratować kilka tysięcy osób. Zbudowano tam cerkiew Przemienienia Pańskiego. Tradycją stały się pielgrzymki prawosławnych, którzy właśnie w dzień Przemienienia – który w obrządku wschodnim – jest jednym z ważniejszych świąt – pielgrzymują na Grabarkę i na kolanach z krzyżami wotywnymi obchodzą trzykrotnie świątynię.
Tę tradycję pokazał na swoich fotografiach Janusz Moniatowicz. Pełne uroku, dostojeństwa, a zarazem szacunku dla miejsca zdjęcia budzą podziw dla autora. Sam wspomina w katalogu, że – kiedy powstawał materiał – fotografik musiał stać się „niewidzialny”, aby nie zakłócić atmosfery rozmodlenia i religijnego przeżycia. A jest ono dla prawosławnych czymś bardzo głębokim. Mówił o tym dziś gość wernisażu ksiądz Bazyli Sawczuk, proboszcz parafii prawosławnej pw. Piotra i Pawła w Jeleniej Górze.
– Pochodzę z pobliskiej wsi, więc Grabarka to prawie moja ojczyzna. Tam się wychowywałem i tam rodziła się moja wiara. Tam jako prezbiter miałem pierwsze kapłańskie szlify – mówił duchowny. Podziękował także Julicie Zapruckiej, dyrektorce Domu Hauptmanna za zorganizowanie takiej wystawy. Nie krył też podziwu dla pracy fotografika. – Musiał się pan bardzo namęczyć robiąc tam zdjęcia, które bardzo dobrze oddają atmosferę Grabarki – chwalił Janusza Moniatowicza.
A na zdjęciach – zarówno barwnych jak i monochromatycznych – widać nie tylko rozmodlonych ludzi. Autor podpatruje pielgrzymów. Fotografuje ich podrapane i posiniaczone kolana, pokazuje całą otoczkę pielgrzymki na Grabarkę, która jest – owszem – przeżyciem religijnym, lecz również okazją do rodzinnych spotkań. Janusz Moniatowicz przyznał, że pobyt na świętej górze pozwolił mu na refleksję i na inne spojrzenie na samego siebie.
Zdjęcia oglądało na wernisażu sporo miłośników fotografii i jeleniogórskich vipów. Była zastępczyni przewodniczącego rady miejskiej Anna Ragiel oraz radna Zofia Czernow. Zauważyliśmy też Jolantę Wilkowską, Jerzego Wiklendta i Jana Foremnego z Jeleniogórskiego Towarzystwa Fotograficznego oraz krąg przyjaciół i znajomych artysty autora. Janusz Moniatowicz jest uznanym i znanym fotografikiem. Ma na swoim koncie dziesiątki wystaw indywidualnych i wiele cennych publikacji, które ilustrował swoimi zdjęciami.
Obejrzyj video: