- Ale czad, ja też chcę tak w następnego sylwestra - pisało wielu turystów skupionych w grupie Karkonoskie Szlaki na Facebook'u.
Na szczycie Śnieżki w sylwestrowy wieczór zgromadziło się kilkaset osób.
- Na górze nikt petard nie odpalał, pełna kultura. W takim świetnym towarzystwie nikomu nawet nie przyszło do głowy bawić się w durne fajerwerki - wynika z relacji uczestników.
Co prawda po drodze na górę niektórzy włączali głośniejszą muzykę, jednak były to pojedyncze przypadki.
Autostrada do nieba
- Najlepszego dla wszystkich na 2024!
- Klasa. Ale super, szkoda że nie wiedziałam o tym wydarzeniu. Następnym razem też pójdę.
- Widoki były cudowne! Dla takich chwil warto się poświęcić:) Pozdrawiam wszystkich wytrwałych i życzę Szczęśliwego Nowego Roku. Do zobaczenia gdzieś na szlaku:).
- Super sprawa.
- Wariaty za rok dołączę 💪.
- Dwa lata temu było tak samo.
- Właśnie patrzę na tę kamerkę na Śnieżkę - super widok. Wszystkiego najlepszego na ten nadchodzący Nowy Rok.
- Zazdraszczam.
- Ja chcę tak za rok 😍.
Nikt zwierząt nie zabija
- Ooo, ile mandatów... Bez litości po 5 tys. zł mandatu - zdarzały się też osoby, którym pomysł się nie podobał.
- Turyści, o tej godzinie.
- Niektórym żal d... ściska, że nie poszli. Jak ktoś się boi, to niech siedzi przed telewizorem i nie broni innym. Każdy powinien odpowiadać za siebie i być przygotowanym na taką wyprawę, nie śmiecić i nie dewastować niczego. Ja bym nie poszedł, ale jak ludzie czują się na siłach, to niech idą.
- W końcu to Śnieżka jest dla nas, a nie my dla Śnieżki! I chyba jesteśmy ważniejsi od zwierząt, których z resztą nikt w Karkonoszach nie zabija.