A nie zapowiadało się na to, bo rywalki pokazały lwi pazur na początku tej potyczki i przez długi okres utrzymywały bardzo korzystny dla siebie wynik. Przyjezdnym, czyli Victory Regia Mińsk, chodziło głównie o to, by nie przegrać w Jeleniej Górze większą różnicą niż pięcioma bramkami, bo u siebie w Brześciu wygrały 34:29.
Na wyjeździe, czyli u nas rywalki z Białorusi „nie odpuszczały” i w pierwszej połowie toczyły z naszymi dziewczynami wyrównaną walkę. Dlatego po pierwszej połowie na tablicy pojawił się wynik: 17:17.
Gdy wydawało się, że w drugiej części meczu gospodynie zdominują parkiet, stało się odwrotnie, bo przyjezdne w 32 min. prowadziły: 18:19. Wówczas gola zdobyła Sabina Kobzar i od tego momentu po celnych trafieniach Anny Fursewicz (2 gole) zrobiło się 21:19. Od tej chwili zaczęła rosnąć przewaga gospodyń, które dzięki znakomitej grze Marzeny Stochaj (najlepsza na parkiecie), Mirelli Kaczyńskiej i Anny Fursewicz rozjechały rywalki, które pokonały zasłużenie dziesięcioma bramkami.
Carlos Astol Jelenia Góra - Victory Regia Mińsk 37:27 (17:17)
Carlos Astol: Aleksandra Baranowska, Agnieszka Szalek – Marzena Stochaj 11, Anna Fursewicz i Mirella Kaczyńska po 9, Marta Oreszczuk i Marta Dąbrowska po 3, Sabina Kobzar i Agnieszka Kocela po 1, Marta Gęga i Anna Polonkai.
Więcej na temat tego meczu w "Tygodniku Jelonka". Szukaj w poniedziałek (10 listopada) w kioskach.