Wtorek, 3 grudnia
Imieniny: Franciszka, Ksawerego
Czytających: 14129
Zalogowanych: 99
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Karkonosze: Sztuczne płuca po wycieczce na Śnieżkę

Niedziela, 25 lutego 2024, 17:21
Aktualizacja: 17:31
Autor: MJr
Karkonosze: Sztuczne płuca po wycieczce na Śnieżkę
Fot. Sandra Jakubiec/Vojta Rozum
Turysta ranny wczoraj w wypadku na Śnieżce jest podłączony w czeskim szpitalu do tzw. sztucznych płuc. Wyjątkowo trudną akcję ratunkową oglądało wielu turystów i ich dzieci.

- Widzieliśmy to zdarzenie, dzieci również. To był smutny widok oglądania kolejnego upadku ze Śnieżki - mówią turyści.

- Nie jesteśmy super wprawionymi wspinaczami, ale mamy świadomość zmienności górskiej pogody i najnormalniej w świecie posiadamy zdrowy rozsądek. A po drodze mijaliśmy tylu nieprzygotowanych do warunków “wędrowców”, że aż w pewnym momencie, przy białych adidaskach i stopkach ryknęłam śmiechem - opowiada jedna z turystek.

Pół kilometra tzw. rynną śmierci

Czech, 32-latek, zsunął się ze Śnieżki ok. 500 metrów w dół tzw. rynną śmierci. Doznał ciężkich obrażeń i już w helikopterze został podłączony do specjalnego respiratora oddechowego. W akcji brały udział 2 helikoptery: polski i czeski.

- Został przetransportowany do szpitala w Hradec Kralove, gdzie przeszedł operację i obecnie jest podłączony do sztucznej wentylacji płuc - informują na swoich profilach na Facebook'u czescy ratownicy oraz fotograf górski, Robert Prochazka.

Pechowa seria

To już czwarta osoba poszkodowana w ostatnim miesiącu. Wszyscy spadli-ześlizgnęli się ze szczytu lub ze zbocza Śnieżki.

29 stycznia dwaj Polacy zginęli. Ich ciała znaleziono ok. 900 metrów poniżej szczytu w Dolinie Łomniczki.

6 lutego z przecinającej Śnieżkę Drogi Jubileuszowej (szlak zamknięty zimą) ześlizgnęła się 18-latka. Mimo, że "przejechała" ok. 300 metrów w dół to nic poważnego jej się nie stało.

Wczorajszy wypadek (24.02) był kolejnym. Szacuje się, że turysta "zjechał" ok. 500 metrów.

Nieprzytomny i w hipotermii

Po dotarciu na miejsce, stan rannego ratownicy określili jako ciężki. Był nieprzytomny i w stanie lekkiej hipotermii.

Wczorajsza akcja ratunkowa była wyjątkowo wymagająca, głównie dla pilot śmigłowca.

- Wszystkim ratownikom należą się wyrazy uznania i ogromne brawa. Narażają własne zdrowie i niekiedy życie dla ratowania innych - słyszymy.

A tak wyglądała akcja ratunkowa widziana z daleka (wideo Konrad Nowak/Karkonoskie Szlaki):

O samym wypadku pisaliśmy TUTAJ.

Twoja reakcja na artykuł?

4
5%
Cieszy
5
6%
Hahaha
0
0%
Nudzi
8
9%
Smuci
14
16%
Złości
55
64%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy masz karmnik dla ptaków na balkonie?

Oddanych
głosów
90
Tak
37%
Nie
43%
Nie mam balkonu
10%
Dokarmiam ptaki w inny sposób
10%
 
Głos ulicy
Jestem za, a nawet przeciw
 
Warto wiedzieć
Jak Niemcy zbudowały imperium? (i dlaczego płonie)
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Kultura
Zaśpiewają o lawinie w Karkonoszach
 
Aktualności
Nowe rondo już gotowe
 
Aktualności
Przebudowa hotelu Orlinek w Karpaczu
 
Ciekawe miejsca
Książę też dostał nagrodę

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group