Czwartek, 23 maja
Imieniny: Emilii, Iwony
Czytających: 9581
Zalogowanych: 25
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Sztuka ulicy - odsłona druga

Niedziela, 5 sierpnia 2007, 0:00
Aktualizacja: Niedziela, 5 sierpnia 2007, 12:36
Autor: W. Wojciechowski
Jelenia Góra: Sztuka ulicy - odsłona druga
Fot. Agnieszka Gierus
Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych rozkręca się, a tu już dziś (niedziela) koniec imprezy w Jeleniej Górze.

Wielu chyba przyzna, że drugi dzień festiwalu obfitował w o wiele większe emocje niż pierwszy.
A to za sprawą zespołów z Francji i Rosji.

Pierwsza grupa to Tréteaux du Coeur Volant z Francji. W spektaklu “Cocons” akrobatyka i taniec idą w parze. Jeżeli ktoś dawno nie był w cyrku i zapomniał o strachu, jaki towarzyszy, gdy oglądamy mężczyznę balansującego na linie albo kobietę wykonującą akrobacje na trapezie, to mógł szeroko otworzyć oczy i usta, a potem patrzeć w górę bez reszty.

Poszczególni artyści wychodzili z kokonów, a każde ich wyjście łączyło się z narodzinami jeszcze większego ryzyka. Początek to przeraźliwy krzyk noworodka i widzimy, jak z kokonu wychodzi nieporadnie, prawie upadający człowiek na szczudłach. Już sam początek poruszył publiczność. Kolejne “noworodki” albo tańczyły na taśmie w powietrzu lub wyczyniały powietrzne ewolucje, wręcz wariacje, czasem bez zabezpieczenia. Świetna oprawa muzyczna i fajerwerki.

Natomiast Teatr Licedei z Rosji po, co tu dużo mówić, efekciarskim spektaklu “Catastrophe”, zaprezentował w sobotę przedstawienie “Semianuki”. To absolutna bomba śmiechu i zaskoczenie. Mowa tu o historii rodzinki z czworgiem prawdziwych urwisów – każdy charakterny - i piątym w drodze.

Każda sytuacja, jaka ma miejsce w domu, nawet czytanie gazety lub picie alkoholu przez tatę, urasta do gagu monstrualnych rozmiarów. Aktorzy nie wypowiadają żadnego słowa, ale świetna mimika i ruch mówią wszystko. Mimo tego, że jedna z córek wyrywa lalkom głowy, a robi to pasją w oczach, jest w tym spektaklu wiele pozytywnych wartości, ponieważ ta rodzina naprawdę się kocha.

Blado wypadła z kolei parada uczestników międzynarodowych warsztatów “Sztuka Ulicy”, która otworzyła drugi dzień festiwalu. Nieudany okazał się również “Quixotage” polskiego Teatru KTO, zrealizowany na podstawie “Don Kichota” Cervantesa.
Niestety obok ciekawych kostiumów Zofii de Ines i muzyki, nie pozostało po tym spektaklu zbyt wiele. Sceny oderwane od siebie i tak naprawdę nie wiadomo, o czym.

W tym spektaklu obrażono taniec flamenco i tym samym daleko aktorom do ekspresyjnego wyrażania uczuć. Podobnie jest z grą na garnkach i podobnych przedmiotach. Warto uczyć się od mistrzów i obejrzeć występ grupy Stomps.
Ktoś z publiczności powiedział – Fajnie jest postać i popatrzeć, ale, o co chodzi? To pytanie do reżysera.

<b> Niedziela z teatrem ulicznym </b>
PLAC RATUSZOWY, GODZ.17.30
THEATERLABOR IM TOR 6 (NIEMCY)
&#8222;AIRPORT&#8221;

TEATR JELENIOGÓRSKI, GODZ.19.00
THEATER DEREVO (ROSJA-NIEMCY)
&#8222;KETZAL&#8221;

PLAC RATUSZOWY, GODZ. 20.30
STRANGE FRUIT (AUSTRALIA)
&#8222;THE FIELD&#8221;

PLAC RATUSZOWY, GODZ. 21.30
FANFARA ZIMBRUL (RUMUNIA)
KONCERT

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (24)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Z którym z autorów chcieliby Państwo spotkać się w Książnicy Karkonoskiej?

Oddanych
głosów
493
Puzyńska Katarzyna
34%
Twardoch Szczepan
31%
Żulczyk Jakub
34%
 
Głos ulicy
W ogóle nie mam telewizora
 
Miej świadomość
Kraina Wygasłych Wulkanów w Polsce
 
Rozmowy Jelonki
Robią kolejne drogi
 
Piłka nożna
To już dziś... Walka o fazę ogólnopolską!
 
Kultura
Schronisko w wersji All Inclusive
 
Aktualności
Trwają prace przy magistrali na Wolności
 
Aktualności
Oszukiwali na refundacjach za leki
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group