Niewymieniane od dziesięcioleci koślawe płytki chodnikowe i brud zalegający na nich – czyli mnóstwo piachu, który „pamięta” akcję odśnieżania miasta zimą – wszystko to sprawia, że spacer tym głównym traktem miasta na długo pozostaje w pamięci.
Muszą tędy przejść przybysze, którzy kierują się w stronę centrum. Sposób, w jaki wita ich Jelenia Góra to wstyd dla naszego miasta. Podobnie zresztą ich żegna. Chyba że goście zdecydują się na powrót autobusem lub taksówką. Ale i wówczas pełna dziur ulica 1 Maja pozostawi wrażenia niezapomniane.
Ten nienormalny stan w tym miejscu stał się normą. Nic nie zmienia się od lat. Nie na nawet komu pozamiatać pozimowych pozostałości nie mówiąc już o wymianie nadżartych zębem czasu płytek chodnikowych. Na nierównościach łatwo potknąć się i połamać.
Wszystko jest skutkiem spraw własnościowych. Tereny te bowiem nominalnie nie są w gestii miasta. Do końca nie wiadomo, w czyjej. Do czasu rozpadu PKP na spółki za tę część Jeleniej Góry odpowiadała jedna z komórek Polskich Kolei Państwowych. Zapewne w tym względzie niewiele się zmieniło. Problem pozostał wciąż ten sam: brak środków na konieczne remonty.