O wypadku poinformował portal tvn24. Do wypadku doszło przed północą na ulicy Karkonoskiej w okolicy centrum handlowego Auchan, czyli na wylocie z miasta w kierunku autostrady A4. Ciężarówka rozpadła się na dwie części, autobus doszczętnie się spalił. Na miejscu zdarzenia około godziny pierwszej w nocy był Jerzy Wolski, prezes PKS w Świdnicy. Jak mówi, to dla całego zespołu PKS ogromna tragedia.
- Jak informowała policja, cysterna z syropem skrobiowym z niewyjaśnionych powodów zjechała na przeciwległy pas ruchu, najprawdopodobniej wpadła w poślizg po tym jak wjechała na pas śniegu, i zderzyła się z naszym autobusem – mówi. Zginął nasz kierowca 57 – letni mieszkaniec Świdnicy. Niezwykle uczynny i serdeczny człowiek, który pracował u nas już kilkanaście ładnych lat. Był doświadczonym kierowcą, dobrym kolegą ...tym większa strata – mówił dzisiaj załamany prezes PKS Świdnica.
Większości pasażerów autobusu udało się wyjść, zanim spłonął. Niestety w spalonym pojeździe znaleziono dwa ciała, trwa identyfikacja drugiej ofiary. Pasażerowie i kierowca cysterny zostali przewiezieni do szpitali we Wrocławiu. Część z nich z niewielkimi obrażeniami ciała na koszt PKS Świdnica została odwieziona do domów. Wśród nich jest m.in. dwójka jeleniogórzan.