Angelika Grzywacz- Dudek: Czy tegoroczna susza w Polsce dotknęła również nasz region?
Mariusz Wiśniewski: Tak, do 7. listopada br. wpłynęło do nas ponad 100 wniosków, ale w związku z tym, że termin naboru dokumentów został wydłużony z 17 października do 16 listopada, szacujemy, że może się zgłosić jeszcze więcej osób poszkodowanych suszą. Głównie w wyniku suszy brakuje traw, a co za tym idzie rolnicy mają problem ze zgromadzeniem odpowiedniej ilości paszy dla zwierząt na zimę. Straty dotyczą również innych upraw. Wpłynęło też 5 wniosków dotyczących szkód w stawach. Dlatego decyzją Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jana Krzysztofa Ardanowskiego, wydłużony termin składania wniosków ma dać możliwość ubiegania się o pomoc tym wszystkim, którzy nie mają jeszcze protokołu oszacowania szkód lub innych wymaganych dokumentów. By otrzymać pomoc trzeba bowiem przedstawić protokół szkód (sporządzony przez pracownika urzędu gminy lub miasta, a następnie podpisany przez pracowników Ośrodka Doradztwa Rolniczego lub Dolnośląskiej Izby Rolniczej, a finalnie przez Wojewodę), a także wypełniony wniosek. W całej Polsce złożono łącznie około 290 tysięcy wniosków o pomoc finansową z tytułu suszy.
Angelika Grzywacz- Dudek: Na jaką pomoc mogą liczyć rolnicy i jaką kwotę już wypłacono ?
Mariusz Wiśniewski: Przelicznik jest prosty: w przypadku szkód powyżej 70 procent – do każdego hektara wypłacane jest 1000 zł. W przypadku 30-70 procent szkód jest to kwota 500 zł. Warunkiem otrzymania takiej pomocy jest złożenie wymaganych dokumentów, ale również wcześniejsze ubezpieczenie przez rolnika co najmniej 50 procent upraw. Jeśli rolnik nie miał takiego ubezpieczenia otrzyma 50 procent tych kwot. Natomiast w przypadku szkód w stawach jest to kwota 300 zł do każdego hektara pod wodą. W Polsce wypłacono już 700 tys. zł, a ogólna pula na ten cel to 1,5 mld zł, przy czym Ministerstwo Rolnictwa zaznacza, że jeśli potrzeby będą większe, to brakująca kwota zostanie na ten cel dodana. Co ważne, pomoc wypłacana jest rolnikom niemal natychmiast po złożeniu kompletu dokumentów.
Angelika Grzywacz- Dudek: A co z wypłatami dopłat bezpośrednich do gruntów rolnych? Czy już rozpoczęło przekazywanie pieniędzy rolnikom?
Mariusz Wiśniewski: Jak każdego roku rolnicy mogli składać wnioski o dopłaty bezpośrednie do gruntów od 15 marca do 15 maja, ale w związku z tym, że w tym roku po raz pierwszy wprowadzono wymóg składania tylko i wyłącznie wniosków w formie elektronicznej (e-wnioski) termin wydłużono o miesiąc. Natomiast od 16 października do końca listopada wypłacane są rolnikom tzw. zaliczki na poczet dopłat bezpośrednich, które do rolników mają trafić maksymalnie do czerwca 2019 roku. W powiecie jeleniogórskim na 1,5 tysiąca złożonych wniosków wypłacono już około 92 procent zaliczek o łącznej kwocie 10,5 mln zł. Warto podkreślić, że warunkiem uzyskania płatności jest poprawnie złożony e-wniosek w terminie i utrzymywanie gruntów rolnych w dobrej kulturze rolnej. Każdego roku typowanych jest około 5 procent gospodarstw, w których przeprowadzane są kontrole na miejscu. Inną formą weryfikacji spełnienia tego wymogu są zdjęcia satelitarne. Jeśli natomiast rolnik zgłosi grunty do dopłat, a nie użytkuje ich, musi się liczyć z sankcjami w postaci niewypłacenia dopłat i wstrzymania ich temu rolnikowi na kolejne trzy lata.
Dziękuję za rozmowę.