Po mszy świętej, odprawionej w jeleniogórskiej bazylice wyruszył barwny korowód pełen kolędników ubranych w korony i wyposażonych w śpiewniki.
- Orszak wrósł już w tradycję miasta. Dla osób wierzących jest to jedno z najważniejszych świąt i najstarszych, obchodzonych już bowiem w IV wieku – podkreślała Barbara Polek.
Pastorałki grał góralski zespół „Janicki”. Po drodze prezentowane były scenki z drogi mędrców do Betlejem. Królowie zamiast na koniach, jak w ubiegłym roku, jechali wozem strażackim, co było dużą atrakcją, szczególnie dla zebranych dzieci. Całość zakończyła się na Placu Ratuszowym, gdzie mędrcy świata wraz z tłumami jeleniogórzan pokłonili się Dzieciątku Jezus.
- Jest niepowtarzalna atmosfera, wszyscy weseli, uśmiechnięci, razem śpiewają kolędy. Bardzo mi się podoba pomysł orszaku – powiedział Edward Lango z Jeleniej Góry.
- Już trzeci raz bierzemy udział w orszaku i jak zawsze jest wspaniale. Naszym dzieciom bardzo się podoba, podtrzymujemy w ten sposób również tradycję – stwierdził Artur Chmielewski z Jeleniej Góry.
- Ładnie śpiewają kolędy i wszyscy są kolorowo ubrani – dodała Asia Chmielewska.
Orszak Trzech Króli przywrócił starą polską tradycję jasełek ulicznych, rozśpiewanych kolędników głoszących na ulicach radosną nowinę o narodzeniu Jezusa. Coraz więcej miast organizuje podobne imprezy. W tym roku, w naszym regionie, orszak przeszedł również ulicami Karpacza.
Film Telewizji StrimeoTV