Podczas pierwszej części spotkania, po przywitaniu przez Małgorzatę Matysiak, reprezentującą Muzeum Karkonoskie przybyli mieli okazję wysłuchać jeleniogórskich bliźniaków braci Osipików. Są to niezwykli ludzie, którzy pokochali turystykę rowerową. Na takich właśnie pojazdach pokonali ponad pół miliona kilometrów. Daje to objechanie naszego globu ponad dwanaście razy. Jest to wynik niesamowity. Bracia Osipikowie zjeździli niemal całą Europę, dokonali objazdu dookoła Polski. Ich wyczyny zostały opisane przez ponad 350 gazet, były o nich audycje rajdowe. Wszystkie swoje dokonania zawarli w wielotomowych pamiętnikach, które przekazali do Archiwum Państwowego w Jeleniej Górze. Bracia Osipikowie opowiedzieli bardzo ciekawą historię związaną z przypadkowym odnalezieniem ukrytych w ścianie pewnego budynku rowerów i tym jak z tych niekompletnych środków lokomocji złożyli jeden nadający się do wykorzystania oraz jak nim wyruszyli na objazd naszego Euroregionu. Właśnie ten rower został przez nich przekazany do Muzeum Karkonoskiego gdzie jest ozdobą wśród eksponatów sportowych.
Po tak ciekawej opowieści poprowadziłem naszych gości na stadion miejski przy ulicy Złotniczej gdzie oczekiwał na nas dyrektor pan Miłosz Sajnog – mówi Krzysztod Tęcza. - Jak się szybko okazało, pan Miłosz jest prawdziwą kopalnią wiedzy o tym największym kompleksie sportowym w naszym mieście. Dzięki temu poznaliśmy zarówno historię dawną jak i najnowszą. Zwiedziliśmy obiekty przeznaczone do uprawiania rożnych dyscyplin sportowych. Poznaliśmy wiele tajemnic tego miejsca.
Chyba nikt z nas nie podejrzewał, ile pracy trzeba włożyć w należyte utrzymanie murawy boiska, by mogły na nim rozgrywać mecze najlepsze drużyny w kraju. Bo kto z nas wiedział, że trawa tworząca murawę to mieszanka trzech specjalnych odmian. Kto wiedział, że taką trawę trzeba kosić raz dziennie, a po obfitych opadach deszczu nawet dwa razy dziennie. Do tego trawa musi być systematycznie odchwaszczana, barwiona oraz dotleniana. Akurat przywieziono 30 ton piasku o odpowiedniej gramaturze, którym będą zasypane powiercone w murawie otwory. Jak więc widać właściwe utrzymanie murawy boiska piłkarskiego to syzyfowa praca, do tego bardzo kosztowna. Wszystkie te zabiegi podtrzymują rangę naszego stadionu na takim poziomie, ze mogą tutaj trenować praktycznie wszystkie najlepsze drużyny z całego świata. Oczywiście na naszym stadionie mamy drugie pełnowymiarowe boisko o sztucznej murawie spełniającej wszystkie normy, na którym trenują pozostałe drużyny.
Jak się okazuje, nasz stadion jest trzecim po Chorzowie i Bydgoszczy w Polsce jeśli chodzi o rekordy szybkości bite podczas biegów. Zawdzięczamy to nawierzchni bieżni wykonanej ze specjalnego materiału.
Jeśli chodzi o trybuny i pomieszczenia techniczne są one również na wysokim poziomie zapewniającym wszystko co jest potrzebne w przeprowadzaniu meczy o wysokiej randze. Są tu szatnie dla gospodarzy, gości, pomieszczenie fizjoterapeuty, pomieszczenia sędziów czy część regeneracyjna z odnową biologiczną.
Nasz stadion służy nie tylko piłkarzom czy sportowcom uprawiającym lekką atletykę. Są tutaj specjalne stanowiska dla m.in. łuczników. Są także pobudowane obiekty przeznaczone do uprawiania dyscyplin sportowych bez względu na panujące warunki atmosferyczne. Mamy tutaj hale przeznaczone do gry w piłkę ręczną, do siatkówki, do gry w tenisa stołowego oraz do zapasów i judo. Jest bardzo dobrze wyposażona siłownia oraz wewnętrzna strzelnica dla łuczników. Z ciekawostek: w siłowni znajduje się jeszcze manekin, na którym trenowali bracia Lipieniowie – mistrzowie świata, Europy i olimpijscy.
Wizyta na stadionie miejskim pozwoliła wszystkim na zobaczenie, że nie jest to obiekt, którego można się wstydzić. Nie tylko działa on na odpowiednim poziomie zapewniającym możliwości organizacji zawodów o międzynarodowej randze, ale także, a może przede wszystkim jest obiektem pozwalającym na uprawianie sportu przez naszą młodzież, przez dzieci oraz mieszkańców, którzy chcą zaznać sportowych emocji.