Do zdarzenia doszło kilka dni temu w południe. Młody mężczyzna podszedł do pomnika, a następnie „konspiracyjnie” rozejrzał się czy nikt go nie obserwuje. Kiedy upewnił się, że w okolicy nikogo nie ma, wybrał ze złożonych pod pomnikiem kwiatów, czerwoną różę. Następnie ruszył w stronę swojej wybranki. Nie przewidział jednak, że całe to zajście obserwuje dyżurny miejskiego monitoringu, który na miejsce wysłał patrol straży miejskiej.
- 18-latek tłumaczył, że chciał dać różę swojej dziewczynie, ale nie miał pieniędzy by kupić jej kwiatka – informuje p.o. komendanta Straży Miejskiej Jacek Winiarski. – Mężczyzna wyraził skruchę i został zobowiązany do naprawienia szkody czyli odłożenia róży na miejsce, co też uczynił. W tym przypadku zastosowano wobec niego pouczenie, bo wartość szkody nie była wysoka. To dobrze znany nam 18-latek, który zażywa środki odurzające, więc inna forma ukarania go i tak nie miałaby sensu – dodaje komendant SM.
Można powiedzieć, że sprawa banalna i nie warta publikacji, ale przy tej okazji warto zaznaczyć, że takich kamer w mieście jest więcej.
|
- Ta sytuacja jest zatem najlepszym dowodem na to, że nie warto narażać się by ukraść czy zniszczyć nawet najdrobniejszą rzecz, bo poza ewentualną karą, możemy się najeść sporo wstydu – podsumowuje Jacek Winiarski.