Roboty publiczne w ramach spłaty długu czynszowego w Kowarach realizowane są po raz trzeci. O ile pierwsze dwie edycje spotkały się z przychylnym przyjęciem wśród kowarskich Cyganów, o tyle tegoroczna wywołała kontrowersje.
Wielu Romów odmówiło udziału w akcji, a na spotkanie organizacyjne przyszło tylko sześć osób. – Poinformowali nas, że król romski im powiedział, iż nie mogą wykonywać takich prac. Są one bowiem niezgodne z Kodeksem Cygańskim – mówi Wiesława Kuchejda, kierownik referatu spraw obywatelskich UM w Kowarach. – Dodali ponadto, że w innych miejscowościach Romowie takich prac nie wykonują, a my im każemy.
Sprzątanie w miejscach publicznych faktycznie jest źle odbierane w kulturze cygańskiej. Dlatego też wielu Romów chciałoby pracować, ale gdzieś na uboczu. „Prawdziwi” Cyganie muszą bowiem przestrzegać praw zapisanych w ich kodeksie. – Nie możemy zajmować się, na przykład, nieczystościami – mówi Bronisław Suchy, prezes Stowarzyszenia Romów w Kowarach.
Na razie jedynie pięciu Romów podjęło się prac za dług czynszowy. Z opinii pracowników urzędu wynika, że wykonują ją bardzo dobrze. W lipcu pracę podejmą jeszcze dwie panie, które zareagowały na pismo burmistrza. Nie wiadomo jaki będzie odzew pozostałych Cyganów.
Praca za dług czynszowy realizowana jest w Kowarach w ramach Rządowego programu na rzecz społeczności romskiej. W tym roku na realizację przedsięwzięcia pracownicy urzędu pozyskali trzydzieści tysięcy złotych dotacji.
– Przedsięwzięcie to ma przede wszystkim wydźwięk społeczny. Romowie mają ogromne zadłużenia czynszowe, wynoszą one często ponad dziesięć tysięcy złotych – mówi burmistrz Kowar, Mirosław Górecki. – Kilka miesięcy pracy nie wystarczy więc na spłatę całego zadłużenia. Chodzi nam tutaj raczej o wykształcenie nawyku i zrozumienie, że trzeba iść do pracy i dokonać opłat – dodaje.
Wielu kowarskich Romów wyjeżdża za granicę, głównie do Anglii. Najprawdopodobniej w ciągu najbliższych kilku miesięcy Kowary opuszczą kolejni Cyganie. – W Londynie mają rodziny i perspektywę na lepsze życie więc wyjeżdżają stąd. Dlatego też w tym roku mniej osób zainteresowanych jest pracą na miejscu – mówi Bronisław Suchy.
Szanowni Czytelnicy, wobec Waszych głosów protestu przeciwko niektórym postom o wydźwięku rasistowskim, postanowiliśmy wyłączyć możliwość komentowania. Jednocześnie wyrażamy ubolewanie, że niektórzy Internauci mają w tak zwanej kwestii romskiej poglądy diametralnie różniące się od zdania redakcji. Sądzimy jednakże, że blokada komentarzy z całą pewnością nie jest rozwiązaniem problemu bardzo głęboko zakorzenionego w mentalności wielu przedstawicieli naszego narodu. Jednak, skoro inni Czytelnicy wolą tego nie zauważać - nam pozostaje tylko zablkowanie wszelkich postów.
Z szacunkiem
Konrad Przezdzięk