- Problemów z wdrażaniem tej ustawy jest mnóstwo, tymczasem to zarządy nieruchomościami będą musiały ten system wprowadzać w życie. A na razie panuje chaos i informacyjny, i organizacyjny. Dlatego, jako zarządcy, chcemy podjąć w tej sprawie dialog z prezydentem – mówiła Bożena Wachowicz –Makieła, zarządca, ale także członek komisji komunalnej w radzie. Spotkanie prowadził przewodniczący komisji Andrzej Grochala. Obecni byli miejscy urzędnicy, zajmujący się wdrażaniem ustawy śmieciowej w Jeleniej Górze.
Jednym z głównych problemów, które zgłaszali zarządcy na wczorajszym spotkaniu w Ratuszu to sposób składania deklaracji co do sortowania (lub nie) odpadów komunalnych przez właścicieli lokali mieszkalnych. A także windykacja należności za wywóz śmieci. – Skoro każdy właściciel lokalu ma obowiązek złożenia deklaracji, to dlaczego duże wspólnoty mają to robić za mieszkańców? Kto wtedy będzie obciążany za tych, którzy nie płacą? I kto ma ponieść konsekwencje, jeśli mimo deklaracji, ktoś nie będzie sortował odpadów? – takie pytania padały z sali najczęściej.
Zarządcy mówili, że nie chcą, aby wspólnoty składały deklaracje za poszczególnych właścicieli lokali, bo wtedy to one będą obciążane za tych, którzy uchylają się od płatności. – A my przecież nie będziemy mieli możliwości windykacji zaległości od tych, którzy nie będą płacić – zwracał uwagę prezes Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Mirosław Garbowski. – Kto więc będzie tym obciążany: my czy gmina? – pytał.
- Musimy się też liczyć z tym, że część mieszkańców mimo deklaracji sortowania odpadów komunalnych (to kosztuje taniej – 18 zł na osobę za miesiąc) nie będzie tego robić (opłata za odpady zmieszane 28 zł na osobę za miesiąc). Kto to będzie kontrolował, w jaki sposób i kto poniesie tego konsekwencje? Na jakiej podstawie będzie obciążany ten, kto mimo deklaracji, nie segreguje? – pytał dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Jeleniej Górze Jerzy Lenard.
- My możemy pomóc miastu z deklaracjami w taki sposób, że je od mieszkańców zbierzemy i dostarczymy. A gmina niech stworzy swoją komórkę windykacji – padła propozycja innego zarządcy, za którą otrzymał od pozostałych brawa.
Następny zgłaszany problem, to brak w wielu wspólnotach miejsc na postawienie pojemników do segregacji odpadów komunalnych. (Po wejściu w życie ustawy, firma wywożąca śmieci będzie je mogła odbierać z pojemników tylko stojących w miejscach, na które dana wspólnota ma tytuł prawny). – A co, jeśli nie ma takiego miejsca? – pytali zarządcy. – To oznacza, że ci, którzy takiego miejsca mają, będą pobierać za ich udostepnienie opłaty. Kto będzie ponosił tego koszty? – to kolejne pytanie.
Na spotkaniu zgłaszano więcej wątpliwości, związanych z ustawą śmieciową. Obecni na sali urzędnicy miejscy na wiele z nich nie potrafili udzielić odpowiedzi, bo z tym ma poważny problem nawet ustawodawca.
Zmian wymagają także uchwały śmieciowe, podjęte przez miejskich radnych. – Dlatego bardzo proszę o złożenie nam Państwa wniosków na piśmie, wszystkie zostaną przeanalizowane – mówił przewodniczący komisji gospodarki komunalnej.