Niedziela, 2 marca
Imieniny: Heleny, Halszki, Pawła
Czytających: 12159
Zalogowanych: 77
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: W krainie Wierzcholców: byt, mit, dowcip, czy głębia filozofii

Czwartek, 16 grudnia 2010, 21:38
Aktualizacja: Piątek, 17 grudnia 2010, 8:02
Autor: Petr
JELENIA GÓRA: W krainie Wierzcholców: byt, mit, dowcip, czy głębia filozofii
Fot. TEJO
Legendarny ród karkonoski, odkryty przez niemieckich romantyków i zapomniany w ciągu dziesięcioleci, z którego kurz niepamięci otarła rok temu grupa entuzjastów, „ożył” dziś podczas uroczystego spotkania w ramach Obserwatorium Karkonoskiego w Biurze Wystaw Artystycznych.

Andrzej Więckowski zaprosił na ten wyjątkowy wieczór sporą grupę „aktywnych” uczestników spotkania. Dopisała publiczność, która – mimo trzaskającego mrozu – zapełniła dość licznie salę Biura Wystaw Artystycznych. Niektórzy z gości pojawili się na OK po raz pierwszy.

Była to trzecia debata poświęcona Wierzcholcom, którzy w świadomości społecznej mieszkańców miasta i regionu zaistnieli rok temu, dzięki Obserwatorium Karkonoskiemu. To właśnie 10 grudnia 2009 roku Andrzej Więckowski, Jan Stolarczyk, Ivo Łaborewicz i Stanisław Firszt – z pomocą różnych świadectw i rozważań – zauważyli istnienie przed wiekami nieznanego dotąd plemienia posługującego się zbliżonym do słowiańszczyzny językiem, żyjącego blisko szczytów Karkonoszy. Jednym z dowodów na istnienie tego ludu miał być XIX-wieczny (pierwsza połowa) fragment literatury pięknej pióra niemieckiego literata o nieustalonym nazwisku.

Latem tego roku odbyło się spotkanie drugie. Już wówczas Andrzej Więckowski zaprosił na „jarmarczną” trzecią debatę, którą zapowiedział na grudzień. Dziś słowo stało się ciałem i wyjątkowo liczne grono osób zainteresowanych zgłębianiem wierzcholcowych sekretów przyszło do BWA.

Goście Obserwatorium Karkonoskiego, przywitani przez Janinę Hobgarską, dyrektor BWA, wypowiadali się o Wierzcholcach różnie. Debatę, mającą raczej charakter luźnego panelu – otworzył Andrzej Szymalski, związany z ziemią izerską (Świeradów) poeta, kompozytor i literat. Przeczytał fragment prozy poetyckiej osadzonej w krainie tajemniczego wierzcholcowego mitu. Później Anna Patrys, doskonała sopranistka, wykonała jedną z pieśni A. Szymalskiego z cyklu „Fantasma Izeria”. Dzieło tego wybitnego twórcy zabrzmiało potem raz jeszcze: był to fragment prozy w interpretacji Andrzeja Więckowskiego. Fragment będący kunsztowną grą słów, pojęć, sytuacji i klimatów literackich nawiązujących do tematu spotkania.

Stanisław Firszt podkreślił znaczenie całego procesu „odkrywania” plemienia dla rozwoju naszej myśli intelektualnej, a także ubogacenia tradycji regionu. W ten pogląd wpisał się też Jacek Jakubiec. Jan Stolarczyk zasugerował, że z Wierzcholcami – na podstawie odnalezionych źródeł literackich – mieli sporo do czynienia Żydzi Sefardyjscy, wyrzuceni z Hiszpanii, z których część dotarła w Karkonosze.

Konrad Przezdzięk zaapelował o wyjście poza poziom werbalny i zadbanie o odpowiednią promocję „produktu” o nazwie „Wierzcholce”. Tak, aby rekonstrukcja plemienia nie była jedynie grą intelektualną, lecz także dała jakieś korzyści wizerunkowi miasta i regionu. Ivo Łaborewicz zasugerował, że brak archiwaliów na temat Wierzcholców mógł wynikać z możliwości ich „kamuflowania się”. Romuald Witczak wyszperał dwa wiersze w staropolszczyźnie, w tym jeden erotyk. Grzegorz Kapla podszedł do tematu z humorem i opracował prześmieszny tekst satyryczny o tym, dlaczego Wierzcholce noszą czerwone czapki. Jacek Godlewski, urbanista, mówił o rozwoju plemiennym tego ludu.

Andrzej Więckowski – przewrotnie i paradoksalnie – zauważył, że byt Wierzcholców wynika z ich niebytu, a całość problematyki wymyka się spod kontroli rozumu. Nawiązał także do pewnego eksperymentu myślowego i procesu dekoherencji. Zdaniem Więckowskiego Wierzcholce – podobnie jak bohater rzeczonego eksperymentu, czyli kot Schroedingera – mogą zarówno żyć, jak i paść trupem po zastosowaniu dwojakiej logiki myślenia. Na koniec zabrał głos Paweł M. Krzaczkowski, który – w dość hermetycznych słowach – rozwinął kilka refleksji filozoficznych trudnych do pojęcia dla ludzi nieobeznanych z tą dziedziną wiedzy.

Spotkanie – choć miało charakter podsumowania wierzcholcowych poszukiwań – z pewnością nie postawiło kropki na i. Temat rekonstrukcji plemienia wciąż pozostaje otwartym i nie jest wykluczone, że organizatorzy Obserwatorium Karkonoskiego do niego powrócą w jednym z przyszłorocznych wydań debaty, która odbywa się pod patronatem miesięcznika Odra oraz mecenatem Przewodniczącego Sejmiku Wojewódzkiego. Na koniec – w nieoficjalnej części – kosztowano specjałów kuchni swojskiej w postaci pierogów ruskich i bigosu.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Ile pączków zjazdłeś/aś w tłusty czwartek?

Oddanych
głosów
149
Tylko jednego - symbolicznie
22%
2-3
39%
4-6
17%
Więcej niż 7
5%
Żadnego (nie jadam słodyczy)
17%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Trump vs Zełeński, który wraca z niczym?
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
Aktualności
Wypadek w Radomierzu
 
Aktualności
Taneczny show przedszkolaków
 
112
Do Świnoujścia na lawecie?
 
112
Pożar w Sobieszowie – jedna osoba nie żyje
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group