Morsy, które kąpią się w Przesiece już od ponad 20 lat, przyjechały m.in. z Wrocławia, Strzegomia, Bolesławca, Lubania oraz Ostrowa Wielkopolskiego
- Jest fantastycznie. Szkoda, że nie ma większej warstwy kry, bo można by się kąpać w przeręblach. Jestem morsem od roku i zapewniam, że do takiej kąpieli nie trzeba się przygotowywać dużo wcześniej. Wystarczy przed nią zrobić porządną rozgrzewkę. We Wrocławiu praktykujemy w tym celu taniec zumbę – mówiła Anna Kołodziej z Wrocławskiego Klubu Morsów.
- Dołączyłam do morsów, bo są to fajni ludzie, a podczas kąpieli zarażają pozytywną energią. W Przesiece jestem po raz pierwszy, dopiero zaczynam swoją wspaniałą przygodę z morsowaniem – powiedziała Małgorzata Siarkiewicz, również z Wrocławia.
Na morsy czekało w Przesiece wiele atrakcji. – Morsy mogły rozgrzać się w mobilnej saunie. Podczas kąpieli odbywał się konkurs na najciekawsze nakrycie głowy. Ok. sto osób wzięło również udział w Biegu Morsa na dystansie 5 km - mówiła Anna Kurowska, prezes Rady Odnowy Przesieki i członkini Przesieckiego Klubu Morsów, którzy są organizatorami imprezy.
Dla każdego był również gorący posiłek, m.in. bigos, grochówka, żurek oraz kiełbaski z grilla.
- Jestem pełna podziwu dla tych odważnych osób, które w zimie kąpią się w lodowatej wodzie. Impreza jest ciekawa, więc w przyszłym roku również spróbujemy zażyć takiej kąpieli – stwierdziła Dorota Oczadły z Warszawy. - Pierwszy raz widziałem kąpiel morsów i też chciałbym spróbować – mówił Maksym Oczadły, synek pani Doroty.
- Super inicjatywa, następnym razem na pewno skorzystam z morsowania przy wodospadzie Podgórnej – dodał Michał Dziedzic, również z Warszawy.
Film Telewizji StrimeoTV