Jak mówi st. kpt. Andrzej Ciosk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze, taki nabór odbywa się zazwyczaj raz w roku. Tym razem są dwa pełne etaty, a poczatkujący strażak może na początek liczyć na wynagrodzenia na poziomie około 2100 zł netto.
- Służba w straży pożarnej to przede wszystkim bardzo ciężka fizyczna praca z narażaniem własnego zdrowia i życia – mówi Andrzej Ciosk. – Każdy, kto decyduje się u nas pracować musi być odważny, sprawny i silny, ale przede wszystkim musi potrafić pracować w grupie, bo tu nie ma miejsca na indywidualne bohaterstwo czy „strażaka Sama” – dodaje.
Wśród wymogów formalnych są również: niekaralność, uregulowana służba wojskowa, posiadanie prawa jazdy min. kat. B, i inne.
Do tegorocznego naboru zgłosiło się 35 osób. Wymogi formalne spełniło 29 (pozostali nie mieli uregulowanej służby wojskowej), a na egzaminy sprawnościowe dotarły 24 osoby. Jakie czekały na nich zadania? Różne. Na zaliczenie było m.in. wejście po 20 metrowej drabinie z nachyleniem pod kątem 75 stopni. Na punkty było podciąganie się na drążku. W kolejnych dniach czeka na nich jeszcze bieg na 50 i 1000 metrów, pływanie na czas stylem dowolnym (nie mogą przekroczyć 1,5 minuty), test wiedzy pożarniczej składający się z 20 pytań, a całość kończy rozmowa kwalifikacyjna. Testy potrwają do 13 sierpnia br.
- Wybranych zostanie dwóch najlepszych kandydatów z największą liczba punktów, ale pozostali być może zostaną powołani do służby w kolejnych rekrutacjach, ponieważ testy – zarówno teoretyczne, jak i praktyczne - są ważne przez rok – mówi Andrzej Ciosk.
Osoby, które zostaną wybrane do służby w straży są kierowane najpierw na komisję lekarską, a następnie na kilkumiesięczne szkolenia.